"Za dwa miesiące studniówka. Nie wierzę, że dyrektorka kazała nam się tak ubrać"

"Za dwa miesiące studniówka. Nie wierzę, że dyrektorka kazała nam się tak ubrać"

"Za dwa miesiące studniówka. Nie wierzę, że dyrektorka kazała nam się tak ubrać"

Canva

„Wczoraj na godzinie wychowawczej pani Monika przeczytała nam wymagania dyrektorki co do ubioru na studniówkę. Zostały raptem dwa miesiące, więc oczywiste było, że już zaczęłam się rozglądać za idealną sukienką, podobnie zresztą jak moje koleżanki z klasy. Nie wierzę, że dyrektorka kazała nam się tak ubrać! Czy ona nigdy nie była w naszym wieku? Ryczeć się chce!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu. 

Wszystkie w klasie nie mogłyśmy doczekać się studniówki. Dyrektorka wszystko zepsuła

Za dwa miesiące studniówka. Wszystkie dziewczyny z klasy nie mogły się już jej doczekać. Od dawna rozglądałyśmy się za idealnymi sukienkami. Niektóre z nas już dokonały zakupu, by upewnić się, że wszystko dotrze na czas i będzie leżało perfekcyjnie. Ja wymyśliłam, że za wszelką cenę wcisnę się w mocno dopasowaną, cekinową suknię i od wakacji chodzę na siłownię i liczę kalorie.

Jednak wczoraj opadły nam wszystkim kopary, gdy pani Monika — wychowawczyni naszej klasy — odczytała wymagania dyrektorki co do ubioru na studniówkę. Możecie sobie tylko wyobrazić, że kiedy to usłyszałyśmy, zazwyczaj nudna jak flaki z olejem godzina wychowawcza zmieniła się w jakiś targ, na którym wszystkie przekrzykiwałyśmy się, wyrażając swoje oburzenie.

Otóż nasza „kochana” pani dyrektor wymyśliła sobie, że mamy wszystkie założyć białe koszule i czarne spódnice. Czy to jest jakiś apel na rozpoczęcie roku szkolnego w podstawówce, czy najlepsza impreza ever, której wyczekiwałyśmy, odkąd poszłyśmy do liceum?!

Zamyślona nastolatka patrząca przez okno Canva

Nie chce mi się już tam iść. Co za porażka

Powiem szczerze, że odechciało mi się tej durnej studniówki. Zastanawiam się tylko, czy ta nasza dyrektorka nigdy nie była w naszym wieku?! Ta kobieta zachowuje się, jakby to było jakieś średniowiecze!

Kto to widział, żeby wymyślać takie beznadziejne wymagania dotyczące ubrania na studniówkę?! Żenujące. Może jeszcze zabroni nam się pomalować? Oj, ucieszą się dziewczyny z innych szkół, bo już od dawna mamy zarezerwowane terminy u najlepszych makijażystek w okolicy.

Co za porażka! To będzie najgorsza impreza w moim życiu. A tak bardzo chciałam zabłysnąć w tej sukience z cekinów, żeby Patryk z III „B” w końcu na mnie spojrzał i przestał się oglądać za Kaśką z II „A”. Teraz będę wyglądać jak jakaś ciotka klotka w obrzydliwej garsonce. Ryczeć mi się chce!

I nie mówicie, że ludzie mają gorsze problemy, bo dla nas to jak koniec świata. Ta dyrektorka jest najgorsza na świecie! Nic dziwnego, że mąż ją zostawił dla pani od angielskiego. Dobrze jej tak!

Nati

Paznokcie piękne i bardzo eleganckie - na co dzień, przyjęcie, studniówkę i wesele. Zobacz najlepsze przykłady!
Źródło: Instagram.com/wondernails_wn
Reklama
Reklama