"Przyleciał do nas dziadek z USA. To, co wyczynia moja siostra, przechodzi ludzkie pojęcie"

"Przyleciał do nas dziadek z USA. To, co wyczynia moja siostra, przechodzi ludzkie pojęcie"

"Przyleciał do nas dziadek z USA. To, co wyczynia moja siostra, przechodzi ludzkie pojęcie"

canva.com

"Moja rodzina jest rozrzucona po całym świecie, ale najwięcej krewnych mieszka w Stanach Zjednoczonych. Dziadek wyjechał tam z babcią, gdy miałam zaledwie pięć lat i widziałam go wtedy ostatni raz. Gdy teraz przyleciał po 25 latach trochę czułam się nieswojo, ale szybko złapałam z nim nić porozumienia".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przyleciał do nas dziadek z USA

Nie planowałam tego, jak będzie wyglądało moje spotkanie z dziadkiem po tylu latach, bo nie miałam do tego głowy, ale widziałam, że moja siostra jest zaoferowana bardzo tym, że Antek przylatuje do nas i robiła wszystko, aby już kilka tygodni przed przylotem wykazywać zainteresowanie seniorem. Na początku nie wiedziałam, dlaczego tak się zachowuje, bo nigdy nie była rodzinną osobą i empatyczną, ale potem dopiero zrozumiałam, że jej zależy tylko na jednym.

Dziadek w Stanach Zjednoczonych dorobił się i faktycznie można powiedzieć, że odniósł sukces, co mnie oczywiście cieszy, ale nie sprawia, że mam ochotę nagle przyjąć jego dorobek, a moja siostra niestety zachowuje się tak jakby upatrywała w Antku sposób na szybkie wzbogacenie się.

starszy mężczyzna ubrany w marynarkę o koszulę siedzi na ławce canva.com

Siostra chce spadek po dziadku

Angelika zawsze była cwana. Zawsze spadała na cztery łapy i nigdy nie potrafiła nikogo zaprosić do restauracji czy kupić komuś prezent, jeśli nie widziała w tym interesu. Gdy dziadek przyleciał do nas, ona powiedziała, że zajmie się nim i będzie organizować mu czas. To dość mocno pokazało, na czym jej zależy, bo w kółko tylko powtarzała w czasie tych spotkań, że nie ma pieniędzy, ponieważ kupiła sobie kawalerkę i chciałaby mieć większe mieszkanie, żeby ułożyć sobie życie z chłopakiem, ale nie stać ją na to...

W kółko powtarzała, że chciałaby zwiedzać świat, ale też nie ma takich funduszy i cały czas wmawiała dziadkowi, że nie ma pieniędzy i potrzebuje mieć dużo na koncie na realizowanie swoich marzeń. Jest mi za nią wstyd i mam nadzieję, że Antek zorientuje się, jaka to jest osoba i nie przeleje żadnych pieniędzy, a przekaże je na przykład na cele charytatywne. Brak mi słów na to, jak Angelika gimnastykuje się przed dziadkiem, aby udowodnić mu, że ona jak nikt zasługuje na to, aby na jej koncie znalazł się przelew na dużą kwotę. Nasza mama tego nie widzi, co mnie wkurza jeszcze bardziej, bo gdyby ona zareagowała, może Angelika trochę by się uspokoiła.

Mówią, że spotyka się z dziadkiem. Prawda jest zupełnie inna. Będziesz zaskoczony, gdy ją poznasz! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/kingandqueenofblackjack
Reklama
Reklama