"Sąsiadka się ze mną zaprzyjaźniła. Była bardzo pomocna, okazało się, że miała swój cel"

"Sąsiadka się ze mną zaprzyjaźniła. Była bardzo pomocna, okazało się, że miała swój cel"

"Sąsiadka się ze mną zaprzyjaźniła. Była bardzo pomocna, okazało się, że miała swój cel"

canva.com

"Bardzo się ucieszyłam, kiedy Kasia zaczęła dołączać do mnie na spacerach z psami. To moja sąsiadka, więc mogłyśmy razem pić kawkę i plotkować. Brakowało mi babskiego towarzystwa na naszej wsi. Okazało się jednak, że to podstępna kobieta! Tak naprawdę miała w tych spotkaniach ukryty cel". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dobrze dogadywałam się z sąsiadką

Kiedy przeprowadziliśmy się na wieś, stałam się bardzo samotna. Wszystkie moje koleżanki zostały w mieście, a ja miałam niewiele okazji do tego, żeby się z nimi spotykać. Każdy ma swoje życie, wiadomo. To dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy podczas jednego ze spacerów z moim psem, dołączyła do mnie Kaśka. To moja sąsiadka, mieszkamy dom w dom. Szybko okazało się, że nadajemy na tych samych falach i zaczęłyśmy się spotykać codziennie. Już nie tylko na spacerach, ale też u mnie w domu. Najpierw piłyśmy kawę, w końcu przerodziło się to też w wieczorne picie winka.

kobieta z dzieckiem, które siedzi na płocie canva.com

Miała w tym ukryty cel

Cieszyłam się, że zyskałam nową przyjaciółkę, jednak życie szybko ją zweryfikowało. Okazało się, że Kaśka jest bardzo samotna, bo jej męża w ogóle nie ma w domu. On ciągle pracuje, więc nie ma czasu na to, żeby spędzać z nią czas. Najgorsze jest to, że ona chciała zbudować swoje szczęście na moim nieszczęściu!

W oko wpadł jej mój mąż i obmyśliła misterny plan. Najpierw chciała się zbliżyć do mnie, żeby wpełznąć niczym wąż do naszego domu, a później mnie upijała i wieczory spędzała z moim mężem, bo ja szłam spać. Na szczęście w porę się zorientowałam co się dzieje, bo Marcin zaczął coraz więcej o niej opowiadać. Był nią zachwycony, zupełnie jakby chodził z nią na randki.

Jak można być tak bezczelnym?

Od razu, kiedy się domyśliłam, co ta okropna kobieta sobie wymyśliła, postanowiłam zerwać z nią wszelkie kontakty. Nie tłumaczyłam się jej. Po prostu powiedziałam, że ma więcej do nas nie przychodzić, bo mamy inne rzeczy do roboty, niż spotykanie się z podstępnymi sąsiadkami.

Kaśka była w szoku i nawet się popłakała. Ale z niej aktorka! Myślała pewnie, że ja głupia niczego się nie domyślę, a ona będzie mogła realizować swój plan, aż w końcu ja zostanę z niczym. Moje niedoczekanie!

Zawiedziona Sąsiadka 

Julia Wieniawa pręży się w basenie w kusym stroju kąpielowym. Fani zachwyceni! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/juliawieniawa
Reklama
Reklama