"Żałuję, że wyprowadziłam się z kraju. W USA nie jest tak wspaniale jak myślałam"

"Żałuję, że wyprowadziłam się z kraju. W USA nie jest tak wspaniale jak myślałam"

"Żałuję, że wyprowadziłam się z kraju. W USA nie jest tak wspaniale jak myślałam"

canva.com

"Od momentu gdy skończyłam liceum, marzyłam o tym, aby wyprowadzić się z Polski, bo sądziłam, że jest to kraj, w którym nigdy niczego nie osiągnę i na pewno nie będę zarabiała tyle, ile bym chciała. Nie poszłam na studia, a ciężko pracowałam przez kolejne miesiące, aby zarobić na bilet w jedną stronę do Stanów Zjednoczonych. Dziś żałuję, że do tego dążyłam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Marzyłam o USA, a teraz wolałabym mieszkać w Polsce

Fajnie jest mieć marzenia i malutkimi krokami do nich zmierzać, ale wydaje mi się, że czasem trzeba docenić po prostu to, co się ma i na siłę nie próbować tego zmieniać. Szkoda, że nie wiedziałam o tym 10 lat temu, gdy usilnie robiłam wszystko, aby wyprowadzić się z Polski i zamieszkać w Stanach Zjednoczonych. Dziś wiem, że to była jedna z najgorszych decyzji w moim życiu, ale jestem na takim etapie, że niewiele mogę w tej materii zmienić i muszę mieszkać w Chicago, choć wolałabym w Krakowie, we Wrocławiu czy w Gdańsku.

Po liceum nie poszłam na studia, tylko zaczęłam ciężko pracować w magazynie i każdy grosz odkładałam na bilet do Stanów Zjednoczonych. Po kilku miesiącach pracy udało mi się wygospodarować odpowiednią kwotę i faktycznie tak jak zapragnęłam, tak też zrobiłam.

Pożegnałam się z rodzicami i rodzeństwem, wsiadłam w samolot i w moim mniemaniu zaczęłam najpiękniejszą przygodę mojego życia, która szybko okazała się koszmarem. Zacznijmy od tego, że Stany Zjednoczone nie są tak piękne jak wygląda to na filmach i zdjęciach. Ja zatrzymałam się na początku w Los Angeles, ponieważ takie miałam marzenie i byłam w wielkim szoku, że jest tyle bezdomnych osób na ulicach. To było dla mnie nie do pojęcia i aż zatęskniłam za moim osiedlowym panem żulem, który z pełną klasą i urokiem opowiadał mi codziennie o tym, jak minął mu poranek.

kobieta w niebieskiej koszuli i w okularach canva.com

Stany Zjednoczone nie są tak różowe

Nie potrafiłam przyzwyczaić się do tego smrodu, a także widoku młodych ludzi, których najprawdopodobniej nie da się uratować. Wierząc jednak mimo wszystko, że coś jest w tych Stanach, co będzie odpowiadało moim wizjom, zaczęłam szukać pracy i miłości. Obie te rzeczy przyszły mi dość szybko, ale niestety jedna z nich skończyła się nie tak jakbym chciała. Toma poznałam w sklepie, gdy kupowałam kawę i od razu między nami zaiskrzyło do tego stopnia, że po trzech tygodniach byliśmy już małżeństwem. Pobraliśmy się w Las Vegas i uważałam, że było to bardzo romantyczne, niestety nie wzięłam pod uwagę tego, że związuję się z człowiekiem, którego tak naprawdę nie znam.

Nasze małżeństwo legło w gruzach już po roku, a ja przeprowadziłam się do Chicago, w którym mieszkam do dziś. Choć tutaj życie jest spokojniejsze, niż w Los Angeles, to także jest wiele bezdomnych osób, a także brak empatii czy serdeczności, o której tyle mówi się w filmach. Nie będę wspominać o leczeniu, które jest naprawdę bardzo drogie i co pół roku przylatuję do Polski, aby leczyć zęby. Ciężko także odnaleźć się osobie, która żyje zdrowo tak jak ja i chce robić zakupy w lokalnych marketach, ponieważ jakość tych produktów jest okropna, a ceny niestety wygórowane. Jeszcze kilka lat i będę chciała wrócić do Polski, aby móc jeszcze spokojnie nacieszyć się rodziną i przede wszystkim zaznać spokoju, którego nie mam w USA.

Zosia z Chicago

Amber Heard sprzedała dom na pustyni! Była żona Johnny'ego Deppa żyła w luksusach! Zobacz galerię!
Źródło: Beretta/Sims/Shutterstock/Rex Features/East News
Reklama
Reklama