"Wiele kobiet żałuje zdrady swoje męża. Rozpaczają, płaczą, mówią, że to ostatni raz, a potem znowu, znowu, znowu... Mężczyźni też zarzekają się, że oni nigdy tego nie zrobią z żadną inną kobietą. Prawda jest taka, że wszyscy zdradzają i każdy kiedyś ulegnie. Ja przynajmniej jestem szczera. Zdradzam męża bez opamiętania i to nawet z jego kolegami".
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
Kiedyś próbowałam być wierna
Moje życie nigdy nie było usłane różami. Zawsze miałam marzenia, żeby być szczęśliwą matką i żoną oraz żyć 100 lat w zdrowiu, i szczęściu bla bla bla. Po raz pierwszy zakochałam się w liceum w takim przystojnym, silnym playboyu z naszej klasy. Skończyło się to wszystko tak, że był on moim pierwszych chłopaku w łóżku, który po tym wszystkim mnie zostawił.
Potem miałam przez kilka lat traumę do mężczyzn i dopiero pod koniec studiów poznałam Marka. Był to fajny, 4-lata starszy ode mnie szef dużej, warszawskiej korporacji. Bardzo szybko razem zamieszkaliśmy i po 6 miesiącach wzięliśmy ślub.
Myślałam, że to będzie szczęśliwe małżeństwo, a ja odnalazłam swoją drugą połówką. Robiłam wszystko naprawdę idealnie: prałam, gotowałam, sprzątałam i byłam na każde zawołanie mojego mężczyzny. A jednak po 16 miesiącach małżeństwa okazało się, że mój mąż ciągle mnie zdradza. Niby niczego mu w związku nie brakowało, ale i tak mnie zostawił, bo w jego opinii byłam "zbyt miła".
Canva
Zdradzam swojego męża i wcale nie żałuję
Postanowiłam zemścić się na wszystkich mężczyznach i zachowywać się w stosunku do nich tak, jak oni w stosunku do kobiet. Spotykałam się, mówiłam czułe słówka, a potem po prostu ich zdradzałam.
W końcu poznałam Pawła. Przede mną nie miał żadnej innej dziewczyny i był taki niedoświadczony. W związku ze mną zachowywał się tak jak ja w związku z Markiem. Kupował mi kwiaty, zabierał na drogie kolacje i był wspaniały. Ja jednak od początku okropnie go traktowałam i pokazywałam mu miejsce w szeregu, a on jeszcze do przyjeżdżał i robił wszystko, co tylko chciałam.
W końcu mi się oświadczył. Wyśmiałam go i powiedziałam, żeby przyszedł z pierścionkiem za 10 tysięcy złotych i on za kilka dni rzeczywiście przyszedł.
Ostatecznie, zgodziłam się na ślub i cały czas traktowałam go tak, jak mnie Ci wszyscy mężczyźni. Ostatnio zaczęłam nawet go zdradzać z jego kolegami z pracy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że wszyscy w jego firmie się z niego śmieją, że ma rogi większe od jelenia, a on nadal myśli, że ja go kocham i szanuję. Jest zupełnie ślepy na to wszystko, co się dzieje. W końcu nawet urodziłam mu dwoje dzieci, ale sama nawet nie wiem, czy są jego... Gdy on się nimi opiekuje, ja miło spędzam czas z innymi mężczyznami.
Wcale nie żałuję, że zdradzam mojego męża. Jestem pewna, że prędzej, czy później sam zacznie mnie zdradzać. Przecież wszyscy mężczyźni są tacy sami i ulegną przy pierwszej lepszej okazji.
Oliwia
