"Na urlopie poznaliśmy namolną parę. Chcieli robić z nami takie rzeczy... O czym oni myśleli?!"

"Na urlopie poznaliśmy namolną parę. Chcieli robić z nami takie rzeczy... O czym oni myśleli?!"

"Na urlopie poznaliśmy namolną parę. Chcieli robić z nami takie rzeczy... O czym oni myśleli?!"

canva.com

"Pojechaliśmy z mężem do Egiptu. To nie był nasz pierwszy raz w tym kraju, uwielbiamy tam spędzać wakacje. Ale tegorocznego urlopu nie możemy zaliczyć do udanych. W hotelu poznaliśmy inną parę z polski, też małżeństwo. Na początku wydawało się, że to naprawdę w porządku ludzie. Zabawni, serdeczni. I bardzo otwarci. Zaczęliśmy spędzać razem coraz więcej czasu, ale w pewnym momencie uznaliśmy z mężem, że potrzebujemy więcej chwil tylko dla siebie. Niestety nasi nowi znajomi nie chcieli tego przyjąć do wiadomości. W pewnym momencie zaczęliśmy się przed nimi ukrywać! Ale najgorsze przyszło pod koniec wyjazdu. Udało im się nas namierzyć i prosto z mostu wyskoczyli z propozycją, która nas przeraziła..."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Egipt to nasz ulubiony kierunek wakacyjny

Nigdy nie sądziliśmy, że coś takiego nas spotka! Zdecydowaliśmy się z Miśkiem, moim mężem, na wyjazd do Egiptu, bo z wcześniejszych urlopów w tym kraju mamy same dobre wspomnienia. Dobre hotele, smaczne jedzenie, profesjonalna obsługa... Fakt, zawsze wybieramy miejsca o wysokim standardzie, ale dzięki temu mamy gwarancję komfortowego wypoczynku.

W tym roku miało być tak samo. I początek urlopu istotnie był bardzo przyjemny. Hotel luksusowy, baseny bajkowe, jedzenie pyszne... Już drugiego dnia przy śniadaniu poznaliśmy Asię i Zbyszka. Zrobili na nas dobre wrażenie, byli uśmiechnięci, bezproblemowi, chętni do wspólnego spędzania czasu. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że trochę nas nawet oczarowali.

Jednak po kilku dniach spędzonych od rana do wieczora w towarzystwie naszych nowych znajomych zaczęliśmy być tym lekko znużeni. To nie kolonie, że wszędzie trzeba chodzić grupowo, zapragnęliśmy więcej intymności. Delikatnie próbowaliśmy się wymanewrować ze wspólnego spędzania czasu. Nie było łatwo, momentami wyglądało to komicznie, bo co chwilę upewnialiśmy się, że nie ma ich w pobliżu.

Nowi znajomi wpadli na szokujący pomysł!

Dzień przed wyjazdem Asia i Zbyszek w końcu nas dopadli. Byli bardzo zaaferowani i koniecznie chcieli nam coś pokazać. Uznaliśmy z Miśkiem, że dobra, niech mają, urlop się kończy, nie zdążą się znów rozkręcić. Nowi znajomi zabrali nas na wycieczkę do pobliskiego miasteczka. Kluczyliśmy wąskimi uliczkami i nagle stanęliśmy przed obskurnym lokalem.

Zróbmy sobie tatuaże przyjaźni! Na pamiatkę!

– krzyknęła radośnie Asia, a my z Miśkiem spojrzeliśmy na siebie wielkimi oczami. Jak oni mogli wpaść na taki pomysł? Nie dość, że o żadnej przyjaźni nie ma mowy, to na taki kolonijny klimat naprawdę jesteśmy już za starzy... Plus ten pożal się Boże zakład. Żeby zrobić sobie w takim miejscu tatuaż, trzeba upaść na głowę!

Asia i Zbyszek byli bardzo rozczarowani. Tak bardzo, że od powrotu do Polski ani razu się do nas nie odezwali, choć wcześniej się zarzekali, że pozostaniemy w kontakcie. Cóż.

Marlena

Emilia Dankwa w bikini. Tak gwiazda "Rodzinki.pl" odpoczywa we Włoszech! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/emiliadankwa_official
Reklama
Reklama