"Moje dziecko dostaje w żłobku pieczątki za zachowanie! Dla męża to OK. Co powinnam o tym myśleć?"

"Moje dziecko dostaje w żłobku pieczątki za zachowanie! Dla męża to OK. Co powinnam o tym myśleć?"

"Moje dziecko dostaje w żłobku pieczątki za zachowanie! Dla męża to OK. Co powinnam o tym myśleć?"

Canva

"Nasz cudowny, bliskościowy żłobek zamknięto na cały lipiec i połowę sierpnia z powodu remontu... Moje 2-letnie dziecko musiało pójść do innej, prywatnej placówki, a tam... spotkałam się z praktyką, która budzi moje ogromne wątpliwości! Córeczka bardzo często wraca do domu z pieczątką na rączce. Jedną z dwóch: nagrodą za dobre zachowanie jest stempelek z czerwonym serduszkiem... Ale najbardziej się waham, co powinnam myśleć o tym drugim stemplu... Zwłaszcza że mój mąż nie widzi problemu".

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Nasz żłobek zamknięto na wakacje. Córeczka musiała iść do innego i zaczęła wracać ze stemplami na rączce

Mam kłopot z nowym żłobkiem. Ponieważ naszą placówkę zamknięto na półtora miesiąca ze względu na wakacyjny remont, byliśmy zmuszeni znaleźć dla córki prywatny żłobek. W naszej okolicy jest tylko jeden i tam właśnie zapisaliśmy naszą dwulatkę na lipiec i sierpień.

Córka nosi jeszcze pieluszki, ale jest inteligentną dziewczynką. Rozwija się dobrze i ma dość spory zasób słów. Jak dotąd lubiła chodzić do żłobka i nie wróżyliśmy w tej kwestii większych problemów.

Jednak w nowej placówce jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Otóż zauważyłam, że moje dziecko wraca często do domu z pieczątką na ręce. Czasem jest to czerwone serduszko, ale zdarzało się jej wrócić z czarną kropką. Widzę, że jest wtedy w gorszym nastroju...

Ziemniaczany stempel w kształcie serduszka z czerwoną farbą Canva

Panie w żłobku wyjaśniły cel pieczątek. Nie wiem, co powinnam o tym myśleć

Zadzwoniłam do pani z prośbą o wyjaśnienie i dowiedziałam się, że stawiają te stempelki dzieciom za ich zachowanie! Powiedziały, że to ich normalna praktyka behawioralna, żeby doceniać i nagradzać dzieci, które są grzeczne i przestrzegają reguł żłobka.

Dzięki temu nie powtarzają się też zachowania wykraczające poza te reguły, jak zabieranie zabawek, dokuczanie albo zakłócanie ciszy, gdy panie mówią. Nawet za wpadkę toaletową dostają te czarne kropki!!!

Poczułam się dziwnie, jakbym słuchała o jakichś zbuntowanych nastolatkach w poprawczaku, a nie dwuletnich dzieciach! Z wrażenia podziękowałam za wyjaśnienia i powiedziałam, że muszę porozmawiać z mężem i odezwę się później w tej sprawie.

O dziwo, mego męża jakoś to w ogóle nie wzruszyło. Stwierdził, że widocznie ten system się sprawdza, skoro jest stosowany.

Nie do wiary... O ile te czerwone serduszka jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo jakoś motywują dziecko w sposób pozytywny... O tyle czarne kropki są kompletnie poniżej krytyki! Jak dla mnie coś takiego bardzo obniża dziecku samoocenę, uczy, że nie wolno mu popełniać błędów ani walczyć o swoje... Uczy też oceniania innych i ogólnie jest słabe.

Zapytałam męża, czy jako dorosły człowiek chciałby, żebym wystawiła mu czarną kropkę, gdy będzie miał gorszy dzień? Cóż, nie odpowiedział wprost; stwierdził tylko, że przesadzam i nie powinnam tak porównywać...

Intuicyjnie nie podoba mi się ten system, ale nie wiem, czy to ja jestem przewrażliwiona, czy to faktycznie niezbyt fajna praktyka. Co powinnam o tym myśleć...

Weronika

Doda i Dariusz Pachut już się rozstali? Z ich profili zniknęły wspólne zdjęcia! Zostało JEDNO! Zobacz skasowane zdjęcia!
Źródło: Instagram.com/dariuszpachut
Reklama
Reklama