"Nie mogłam uwierzyć, kto po rozwodzie wyciągnął do mnie przyjecielską rękę"

"Nie mogłam uwierzyć, kto po rozwodzie wyciągnął do mnie przyjecielską rękę"

"Nie mogłam uwierzyć, kto po rozwodzie wyciągnął do mnie przyjecielską rękę"

canva.com

"Mam za sobą bardzo trudny rozwód. Nagle okazało się, że mój szczęśliwy związek był bujdą. Mój mąż przez ostatni rok zbierał na mnie haki. Tak prowadził rozmowy, że na nagraniach przedstawionych w sądzie, to ja wyszłam na tę winną. Wszyscy stanęli po jego stronie. Gdy już myślałam, że świat całkiem się ode mnie odwrócił, wsparcie okazał mi ktoś, po kim nigdy bym się nie spodziewała". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

To była wakacyjna miłość

Moje małżeństwo było fikcją, tzn. nie zawsze tak było. Przynajmniej ja tak myślałam. Jurek był moim rycerzem na białym koniu. Wyrwał mnie z biedy i pokazał mi, jaki piękny jest świat. Kiedyś myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi.

Mieszkałam w małej miejscowości pod Sieradzem. Nad rzeką był taki ośrodek wypoczynkowy jednej z dużych łódzkich firm. Co roku na wczasy pracownicze przyjeżdżali tam dyrektorzy, sprzątaczki i szeregowi pracownicy. Przyjeżdżał też Jurek z żoną.

Ja pracowałam w sklepie i kojarzyłam już większość z tych wczasowiczów. Bywali tam regularnie od lat. Jurek lubił zwracać na siebie uwagę. Widać było, że jest duszą towarzystwa i lubi uznanie. Poza tym on był wysoko postawionym kierownikiem i reszta pracowników okazywała mu szacunek.

Nie wiem, co zmieniło się tamtego lata, że Jerzy zaczął zwracać na mnie uwagę. Częściej zaglądał do sklepu i mnie adorował. Nie ukrywam, że bardzo mi to imponowało. Zauroczyłam się i sama tłumaczyłam sobie w głowie, że to złe. Wiedziałam, że ma rodzinę, zresztą jego żona była tak przyjacielską osobą, że nie sposób było jej nie lubić.

Stało się, zauroczyłam się i gdy Jurek przyjechał niespodziewanie na ostatni tydzień wakacji sam, hamulce mi puściły. Ukochany wyznał, że szykuje się do rozwodu z żoną i żebym szykowała się na zmianę życia. Słowa dotrzymał. Rok później jako rozwodnik rozkochał mnie w sobie bez pamięci.

kobieta z twarzą schowaną w dłoniach canva.com

Mąż mnie zostawił

Przeniosłam się do Łodzi, wzięliśmy ślub, a ja myślałam, że to spełnienie moich marzeń. Małżeństwo układało się idealnie. On dobrze zarabiał, ja znalazłam świetną pracę. Moje życie totalnie się odmieniło, z szarej wiejskiej myszki zostałam fajną, przebojową babką.

Rok temu coś między nami się zmieniło. Nawet nie to, że zaczęło się coś psuć, ale Jurek zachowywał się dość dziwnie. Z jednej strony był bardziej czuły niż zwykle, z drugiej popadał w skrajność i wywoływał karczemne awantury.  Potrafił mnie wyprowadzić z równowagi, by chwilę później godzić się w sypialni.

Nic nie było przypadkowe. Po czasie okazało się, że mąż szykował się do rozwodu, a jego zagrywki były wycelowane przeciwko mnie. W sądzie przedstawił nagrania z naszych kłótni. Przedstawił mnie w strasznym świetle po to, żeby ugrać rozwód z orzekaniem o mojej winie. Przypomnę tylko, że wszyscy nasi znajomi  byli najpierw jego znajomymi, ja dołączyłam do zgranej paczki, jako ta "nowa". Wszyscy jak jeden mąż potwierdzili jego słowa i wyszłam na nierówną emocjonalnie osobę.

Gdy już myślałam, że jestem w tym wszystkim sama i nic nie uda mi się udowodnić, odezwała się do mnie była żona Jurka, która zeznała w sądzie, że w jej przypadku scenariusz był ten sam. Ją też próbował oczernić w sądzie, żeby ugrać dla siebie większość majątku. Wtedy zrozumiałam, jaka byłam naiwna. Na szczęście zeznania i nagrania, które miała Justyna, była żona Jerzego, otworzyły wszystkim oczy, a sądowi dały inne spojrzenie.

Rozwód kosztował mnie wiele, na szczęście nie utraciłam wszystkiego, na co razem pracowaliśmy. Wyszłam z tego związku zmasakrowana i silniejsza. Dziś przyjaźnię się z Justyną. Można powiedzieć, że połączył nas wspólny wróg, choć żadna z nas nie żyje chęcią zemsty. Wyleczyłyśmy się z tego człowieka, ale czasem się śmiejemy, że jak trafi się kolejna taka naiwna jak my, też jej pomożemy!

Była żona Jurka

 

 

 

 

"Po rozwodzie chciałam znów wyglądać jak 30-tka. Prawie się udało!" Zobacz niezwykłą metamorfozę 60-letniej kobiety!
Źródło: youtube.com/Kao Plastic Surgery
Reklama
Reklama