"No tego to ja bym się w życiu nie spodziewała czegoś takiego. 60 lat razem z Mirosławem i taka nowina. Zachciało mu się amorów na starość z młodymi kobietami do towarzystwa. Jak on mógł mi coś takiego zrobić. Po tylu latach."
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
60 lat w zdrowiu i szczęściu
Ja i Mirosław poznaliśmy się w dawnej młodości 60 lat temu. Bardzo szybko między nami zaiskrzyło i poczuliśmy między sobą magiczne iskiereczki.
Na początku żyliśmy troszkę na kocią łapę, ale wkrótce potem zdecydowaliśmy się na sformalizowanie naszego związku. To była piękna uroczystość. Mąż dostał mieszkanie pracownicze i tak sobie żyliśmy — ja jako krawcowa, a on jako górnik.
Przeżyliśmy razem wiele trudnych chwil takich jak stratę pierwszego dziecka, zwolnienia z pracy, stan wojenny, czy zmianę ustroju. Mieliśmy też za sobą kilka pięknych momentów np. narodziny naszych synów, a potem wnuków i złote gody.
Myślałam, a nawet byłam pewna, że już wszystkie największe rewelacje mam za sobą i teraz czeka mnie spokojna, nudna starość. Mówię nudna, bo jednak dzieci już po 40., wnuczęta odchowane i dorosłe, bo skończyły już 20 lat i studiują, więc co by się mogło wydarzyć? Choroby bardzo nie doskwierały, bo jednak całe życie staraliśmy się z mężem być aktywnym małżeństwem i zdrowo się odżywiać i rzeczywiście na starość to zaprocentowało. Były jakieś tam schorzenia, wiadomo jak każdy, ale naprawdę to wszystko nie utrudniało nam życie. Dużo zmieniło się jednak w ostatnich dwóch latach.
Canva
Mój mąż oszalał i zaczął mnie zdradzać z młodszymi
W ostatnim czasie coś zaczęło się zmieniać, ale wszystko zaczęło się od tego, że mąż zapragnął nauczyć się obsługi komputera. Ja wiem, że już kiedyś dawniej fascynowały go te nowe technologie, ale nie spodziewałam się, że na stare lata mu się zechce coś takiego. Poszedł na jakiś kurs, wszystkiego się nauczył, a potem zupełnie uzależnił od komputera. Zaczęło się od gry po nocach, a następnie przeszedł na różne aplikacje typu Facebook itd. Na początku było to fajne, bo np. odnaleźliśmy dawnego znajomego z czasów szkolnych i nawet wznowiliśmy kontakt. To były jednak jednostkowe przypadki, bo większość osób w naszym wieku jednak technologii nie używa.
Potem jednak mój małżonek zaczął się dziwnie zachowywać i wszystko zaczęło się zmieniać.
Najpierw ciągle pisał do kogoś wiadomości nieznanej treści. Mówił, że to do kolegi, ale gdzie z kolegą tak długo pisać. Potem zaczął wydawać dużo pieniędzy. Wcześniej co miesiąc odkładaliśmy po 1000 zł, ale potem nagle przestaliśmy. To znaczy, stan konta przestał rosnąć, co mnie zdziwiło. Zdziwiło mnie też to, że jakoś często wychodził z domu niby z kolegami.
Pożaliłam się córce, a ta zaproponowała mi, żebym przeszukała jego telefon. Ja się jednak na tym nie znam, ale gdy mój mąż spał, dałam telefon męża córce, która do nas przyjechała w odwiedziny. Okazało się, że stary założył sobie hasło do smartfona...
Podeszłyśmy do tego inaczej i po prostu córka powiedziała Mirkowi, że wgra mu jakąś istotną aplikację. Na szczęście uwierzył.
Nie zgadniecie, co się okazało... On tracił pieniądze na panie do towarzystwa, którym płacił za sami wiecie, co. Jestem w szoku, bo My już tego nie robimy od wielu lat, no bo gdzie w takim wieku i sam mówi, że on nie chce, a okazało się jednak, że chce i zachciało mu się amorów. Jak on mógł mi to zrobić... Tyle lat razem, a teraz coś takiego...
Jak on mógł mnie aż tak strasznie skrzywdzić...
Co dalej?
Józefina
