"Żona nie pozwala mi nawet tknąć córki. I robi to z jednego powodu"

"Żona nie pozwala mi nawet tknąć córki. I robi to z jednego powodu"

"Żona nie pozwala mi nawet tknąć córki. I robi to z jednego powodu"

canva.com

"Przez całe moje życie mówiłem, że nigdy nie zdecyduję się na dziecko. Naprawdę nie chciałem ich mieć. Czułem taką niechęć do wszystkich dzieciaków z rodziny czy do pociech znajomych. Zero instynktu rodzicielskiego, więc nie planowałem dzieci tylko po to, żeby spełnić oczekiwania babć, które czekały na wnuki z utęsknieniem. Ale czasem bywa tak, że los decyduje za nas, no i moja żona zaszła w ciążę. Na początku byłem załamany, choć oczywiście jej tego nie pokazałem i starałem się ją wspierać. Ale gdy córka już przyszła na świat, to pokochałem ją tak bardzo, jak nigdy nikogo. Teraz nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niej, ale moja żona nawet nie pozwala mi jej tknąć i to z jednego powodu".

Reklama

*publikujemy list od czytelnika

Nigdy nie lubiłem dzieci

Nie wiem, czy to dlatego, że jestem jedynakiem, czy jest jakiś inny powód. Jednak gdy przyjeżdżała do nas rodzinka z dzieciakami, zawsze zamykałem się w swoim pokoju, albo po prostu wychodziłem. W szkole też raczej trzymałem się sam.

Rówieśnicy przestali mnie denerwować dopiero wtedy, gdy naprawdę można było już z nimi porozmawiać o poważnych sprawach. Bo znajomych mam obecnie sporo. Są też przyjaciele i muszę przyznać, że ludzie lgną do mnie.

Ja jednak spotykałem się zawsze z tymi, którzy nie mieli jeszcze dzieci. Kiedy komuś się one rodziły, to zawieszałem naszą znajomość na odpowiedni czas. W momencie, gdy malucha można już było zostawić z jakąś babcią czy ciocią, wtedy znów się spotykaliśmy.

Swoich dzieci też nie chciałem

Moja żona na początku mocno nad tym ubolewała, jednak po czasie sama zrozumiała, że tak żyje się łatwiej. My mogliśmy się przejmować tylko sobą i własnymi potrzebami. Żadnych wielkich zobowiązań.

Chcieliśmy lecieć na wakacje? Szukaliśmy okazji, pakowaliśmy komputery i nie było nas w Polsce przez miesiąc, czy dwa.

Wprawdzie żona czasem spoglądała na dzieci koleżanek z zazdrością, ale w pewnym momencie chyba sama stwierdziła, że w sumie dobrze jest tak, jak jest.

dłoń dziecka i dorosłego canva.com

Aż przytrafiła się niespodzianka

Pewnego dnia przyszła do mnie z pozytywnym testem ciążowym. Ależ ja się wtedy wkurzyłem. Później przeraziłem. Ale postanowiłem, że będę ją wspierać.

Ona się cieszyła. A ja... gdy zobaczyłem po raz pierwszy naszą córkę, pokochałem ją tak, jak nigdy w życiu nikogo. No dosłownie oszalałem na jej punkcie.

Gdy tulę ją w ramionach, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Problem w tym, że moja żona nie chce pozwalać mi zajmować się naszą córeczką.

Ona naprawdę twierdzi, że skoro ja tak bardzo nie chciałem mieć dzieci, to pewnie założyłem teraz jakąś maskę i udaję, że kocham córkę. Wygląda to tak, jakby bała się mnie z nią zostawiać.

Ile razy mówię jej, żeby się wyspała w nocy. I tak mała jest karmiona butelką, więc mógłbym przy niej dyżurować. Moglibyśmy robić to na zmianę, ale moja żona zawsze czuwa.

Oczywiście mi nie przyznała się, że chodzi o jakiś strach, ale teściowa wspomniała mi, że jej wyznała raz, że boi się, że zajmę się córką nieodpowiednio.

To boli. Przecież nie zrobiłbym krzywdy własnemu dziecku, a każdy początkujący rodzic uczy się wszystkiego na własnych błędach. Nie wiem jak postępować. Myślałem o jakieś terapii dla żony i dla mnie. Może udałoby się przepracować problem, a przynajmniej go odkryć czy potwierdzić?

Kamil

Doda pokazała zdjęcia z początku kariery. Miała 13 lat i była słodką dziewczynką.Zobacz!
Źródło: instagram.com/dodaqueen
Reklama
Reklama