„Jest zazdrosny o to, że zakładam krótkie spódnice, ale sam robi coś, co doprowadza mnie do szału”

„Jest zazdrosny o to, że zakładam krótkie spódnice, ale sam robi coś, co doprowadza mnie do szału”

„Jest zazdrosny o to, że zakładam krótkie spódnice, ale sam robi coś, co doprowadza mnie do szału”

canva.com

Na całym świecie nie ma chyba takiej kobiety, która nie chciałaby czuć się olśniewająco. Jedną z dróg do osiągnięcia tego wyjątkowego stanu są oczywiście wyjątkowe stylizacje, które każda z nas dobiera według własnych upodobań. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś chce nam mówić, co możemy na siebie założyć, a czego nie...

Reklama

Idealny chłopak zamienił się w zazdrosnego strażnika

Adriana poznałam kilka lat temu na popularnych portalu randkowym, ale na początku nie przypadł mi do gustu. To zmieniło się dopiero po kilku spotkaniach, gdy okazało się, że mamy jednak wiele wspólnych zainteresowań. Zaczęłam się zakochiwać i nigdy przy żadnym facecie nie czułam się tak dobrze. Zasypywał mnie milionami komplementów, które dodawały mi skrzydeł do tego stopnia, że momentami musiałam studzić swoje ego. Wtedy jeszcze wszystko mu pasowało.

Problemy zaczęły pojawiać się w momencie, gdy razem zamieszkaliśmy. Adrian stał się bardzo zaborczy i zazdrosny głównie o moje kobiecie stylizacje, które nawet w minimalnym stopniu nie są wyzywające. Lubię dobrze wyglądać i czuć się kobieco, więc chętnie sięgam po krótkie spódnice czy bluzki z delikatnym dekoltem. Robię to dla siebie, a on uważa, że prowokuję innych mężczyzn, aby mnie podrywali.

Wiele razy przed wyjściem na do znajomych robił mi awanturę o to, że do jesiennego golfu założyłam spódniczkę oraz rajstopy. Najlepiej byłoby, gdybym chodziła ubrana jak zakonnica. Wtedy Pan byłby zadowolony!?

kobieta w krótkiej spódnicy i wysokich kozakach canva.com

Z tej mąki chleba nie będzie

Paradoks tej sytuacji polega na tym, że Adrian jest zazdrosny o to, że zakładam krótkie spódnice, ale sam robi coś, co doprowadza mnie do szału i w tym nie widzi już nic złego. Może jego byłym partnerkom nie przeszkadzało, jak wbijał wzrok w każdą mijaną na ulicy kobietę, a może właśnie dlatego są byłymi partnerkami. Na dłuższą metę żadna normalna kobieta nie pozwoli sobie na takie traktowanie.

Ja nie czuję się komfortowo z faktem, iż mój mężczyzna ogląda się za innymi kobietami. Chociaż stara się robić bardzo dyskretnie, to ja i tak widzę, jak wodzi za nimi wzrokiem. Wiele razy zwracałam mu uwagę, ale on nie dostrzega w tym nic złego. Uważa, że to w pełni naturalny odruch i powinnam się cieszyć, że jego instynkt samca alfa działa w prawidłowy sposób. Każda taka rozmowa kończy się potężną kłótnią i cichymi dniami do momentu, aż ponownie mnie udobrucha.

Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam ten cyrk, ale postawa Adriana jest dla mnie bezdyskusyjnym sygnałem, że z tej mąki chleba nie będzie.

13 gwiazd, które są starsze niż Wam się wydaje! Są jak dobre wino, ale zazdrościmy! Zobacz galerię!
Źródło: John Salangsang/Shutterstock/Rex Features/East News
Reklama
Reklama