"Przyjaciółki" przebojem wdarły się do czołówki polskich seriali. W naszym kraju nie brakuje fanów tego programu, którzy z wypiekami na twarzy czekają na kolejne odcinki serialu. Co ciekawe, wyniki oglądalności "Przyjaciółek" w ostatnim czasie znacznie się pogorszyły. Czy to sprawi, że serial finalnie zniknie z ramówki?!
"Przyjaciółki" z coraz słabszą oglądalnością
Serial "Przyjaciółki" emitowany jest na Polsacie, gdzie aktualnie możemy oglądać 19. sezon całej serii programu. Emocji w ostatnich odcinkach nie brakuje, jednak mimo tego, ostatnie wyniki oglądalności przedstawione przez serwis wirtualnemedia.pl nie napawają optymizmem twórców programu.
Okazuje się, że najnowszy sezon "Przyjaciółek" notuje znacznie gorsze wyniki oglądalności od poprzednich transzy. W porównaniu z 17. sezonem serialu, "Przyjaciółek" nie ogląda już 270 tysięcy widzów. Trzy pierwsze odcinki nowego sezonu oglądało średnio "jedynie" milion osób, co dało stacji Polsat tylko 8 procent udziału w całym rynku. Czy w związku z tym fani mogą obawiać się o zniknięcie ich ulubionego serialu z ekranów? Na ten moment trudno to jednoznacznie oszacować, choć te liczby na pewno niczego dobrego nie wróżą.
Co się wydarzy w 19. sezonie "Przyjaciółek"?
A co czeka na fanów serialu podczas 19. sezonu? Przede wszystkim sporo zamieszania w życiu Ingi granej przez Małgorzatę Sochę, w której życiu sporo zamieszania wniesie Konrad (Paweł Ławrynowicz).
Duże zmiany szykują się także w życiu Zuzy (granej przez Anitę Sokołowską - dop. red), która zamieszkała z Błażejem (Mateusz Damięcki) i otrzymała awans w pracy na stanowisko dyrektor generalnej banku. A to tylko niektóre z wątków, które będziecie mogli obserwować podczas nowego sezonu!
