Ariana Grande przechodzi trudne chwile. Najpierw przeżywała żałobę po Macu Milllerze, muzyku z którym chodziła przez prawie dwa lata. A teraz świat obiegła wiadomość, że wokalistka zerwała zaręczyny z Petem Davidsonem! Związek tej pary był krótki, ale bardzo intensywny. Kochankowie ogłosili swoje zaręczyny ledwie po paru tygodniach znajomości. Niektórzy fani Ariany patrzyli na to z przerażeniem. Stąd wieść o rozstaniu pary wielu internautów przyjęło z ulgą:
Jestem tak baaardzo z tego zadowolona! Ari nie zasługiwała na tak nieczułego gościa jak on - wypowiedziała się o Davidsonie fanka Ariany.
Nareszcie - skomentował ktoś inny. - Tyle osób mówiło o tym, że Pete tylko wykorzystywał Arianę dla pieniędzy i sławy...
Na Instagramie pojawiły się co prawda i głosy sprzeciwu:
Zrobili sobie 9 tatuaży, kupili mieszkanie na milion dolarów, Ariana nagrała o nim całą piosenkę i mają razem świnkę! - oburzał się anonimowy komentator.
Cóż, w show-biznesie nie takie rzeczy się zdarzają. Ale wróżyliście temu związkowi Ariany tak krótką przyszłość?