5 trików, dzięki którym nie przytyjesz w święta

5 trików, dzięki którym nie przytyjesz w święta

Stół uginający się od potraw oraz rodzina zachęcająca obsesyjnie do próbowania - tradycyjne polskie święta to nie lada gratka dla wszystkich, którzy próbują się odchudzać. Jak nie obrazić babci i jej ciast, a jednocześnie nie przywitać po Bożym Narodzeniu dodatkowych kilogramów?

Reklama

Przede wszystkim - nie daj się zwariować  w żadną stronę. Nie musisz jeść tonami każdego dania, które wtyka mama lub ciocia. Jednak nie oznacza to, że masz siedzieć nad liściem sałaty i herbatką miętową. Dietetycy od lat zapewniają, że tak zwane "popuszczenie pasa" w święta jest korzystne dla organizmu.

Jak to możliwe? Tradycyjne dania wigilijne są zdrowe dla organizmu - zawierają dużo kapusty przyspieszającej trawienie, a także ryb bogatych w tłuszcze nienasycone. Ponadto zazwyczaj na stole pojawia się dużo sałatek, drobiu czy owoców. Spróbowanie każdego dania po trochu pozwoli twojemu organizmowi uzupełnić braki witamin, które z pewnością nawarstwiły się w tym roku (biorąc pod uwagę współczesny tryb życia człowieka).

Po drugie, dając żołądkowi nieco więcej pracy przez dwa, trzy dni, mobilizujemy go do przyspieszenia procesu. Gdy po wskazanym okresie wrócimy do dawnego trybu żywienia i mniejszych porcji, układ pokarmowy poczuje, że jest mu teraz o wiele łatwiej trawić, niż przed chwilą i uczyni to szybciej. Zasadę tę wykorzystali między innymi twórcy diety 5+2, która polega na odchudzaniu się od poniedziałku do piątku, a popuszczaniu pasa w weekend.

Mimo to nie chcesz martwić się, czy zmieścisz się w sylwestra w wymarzoną kreację - to zrozumiałe. Dlatego też przygotowaliśmy zestawienie 5 trików, które pomogą ci nie tracić panowania nad sytuacją.

 

Uważaj na kalorie ukryte w napojach. Zamiast kolejnej szklanki coli (czyli ok. 100 kcal), wybierz herbatę.
Reklama
Reklama