Katarzyna Skrzynecka o swojej emeryturze: "Prognozy nie przedstawiają się szczęśliwie"

Emerytury gwiazd

Już od dawna wiadomo, że polscy artyści nie mają co liczyć na zawrotne emerytury. Co jakiś czas kolejna gwiazda przypomina w mediach o swoim smutnym losie – szczególnie kiedy dostanie wyliczenie świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystko oczywiście przez brak odpowiedniego zatrudnienia i odprowadzania składek przez gwiazdy, które potem fatalnie odbija się na wysokości świadczenia.

O swoich emerytalnych rozterkach przypomina co jakiś czas Ryszard Rynkowski, którego emerytura ma wynosić około tysiąc złotych. Podobną kwotą będzie musiała się zadowolić Maryla Rodowicz, która już zapowiedziała, że nie zamierza przestać pracować. Prawdziwym rekordzistą jeśli chodzi o "wysokość" emerytury, jest juror "The Voice of Poland", Marek Piekarczyk, którego świadczenie ma wynieść 7 zł 77 groszy.

Kurnikowski/AKPA

Katarzyna Skrzynecka o swojej emeryturze

Teraz do grona gwiazd, które narzekają na swoją przyszłą emeryturę, dołączyła Katarzyna Skrzynecka. Aktorka ujawniła w rozmowie z „Pudelkiem”, jaką wysokość świadczenia wyliczył jej ZUS. Szczerze powiedziawszy, kokosy to nie będą. Jej comiesięczna emerytura ma wynosić 34 zł 87 groszy.

Taką swego czasu dostałam prognozę z ZUS, że te nasze prognozy emerytalne raczej nie przedstawiają się błękitnie i szczęśliwie... Jeżeli nasze państwowe zasoby nam tego nie zapewnią, to trzeba samemu o tym myśleć, żeby zadbać o siebie, o swoją rodzinę w przyszłości

- powiedziała zrezygnowana Skrzynecka.

To chyba czas, aby zacząć oszczędzać na emeryturę. A Wy jakie dostaliście wyliczenia z ZUS?

Zobaczcie w naszej galerii, jakie emerytury dostaną pozostałe gwiazdy z polskiego podwórka!