Robbie Coltrane, szkocki aktor, który zasłynął przede wszystkim niezapomnianą rolą Rubeusa Hagrida w serii filmów o Harrym Potterze, zmarł dziś w szpitalu niedaleko szkockiego Falkirk. O śmierci aktora poinformowała jego wieloletnia agentka Belinda Wright.
Robbie Coltrane, filmowy Hagrid, nie żyje
Robbie Coltrane najbardziej znany był z ośmiu filmów o przygodach Harry'ego Pottera, ale jego filmografia jest znacznie bogatsza. Zagrał w dwóch filmach o Jamesie Bondzie ("GoldenEye" i "Świat to za mało", gdzie wcielił się w rolę rosyjskiego mafioza, byłego agenta KGB Valentina Zukovsky’ego). Coltrane był także Falstaffem w ekranizacji "Henryka V", Dyludyludamem w "Alicji w Krainie Czarów", użyczał swojego głosu bohaterom filmów animowanych.
Agentka zmarłego dziś aktora w swoim pożegnaniu opisuje go jako "wyjątkowy talent", dodając, że
[rola Hagrida] przyniosła radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym na całym świecie.
Robbie Coltrane od lat ciężko chorował
Robbie Coltrane został w 2006 roku odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, a w roku 2011 otrzymał nagrodę BAFTA za całokształt twórczości.
Coltrane od wielu lat zmagał się z chorobą zwyrodnieniową stawów, od 2019 roku często widywany był już na wózku inwalidzkim. Wielką niespodzianką było zatem jego pojawienie się w 2022 roku w programie telewizyjnym "Harry Potter – 20. rocznica: Powrót do Hogwartu". Był to jego ostatni występ.
Przyczyna śmierci aktora nie została podana do wiadomości publicznej.
Przeczytaj także
Nie żyje najstarsza polska influencerka. Anna Kusiak zmarła w wieku 97 lat
O. J. Simpson nie żyje. Kontrowersyjny sportowiec miał 76 lat. Chorował na raka
Pogrzeb Stanisławy Ryster. Uczestnicy "Wielkiej Gry" dziękują za przygodę życia [dużo zdjęć]