"Mój mąż to sknerus. Chociaż śpimy na kasie, to muszę rozliczać się z każdej złotówki"

"Mój mąż to sknerus. Chociaż śpimy na kasie, to muszę rozliczać się z każdej złotówki"

"Mój mąż to sknerus. Chociaż śpimy na kasie, to muszę rozliczać się z każdej złotówki"

Canva.com

"Adam to typ faceta, który lubi pracować, aby cieszyć się solidnymi oszczędnościami. Ma trochę mentalność swojego ojca i wszystko ładuje do skarpety. Dziś mamy wszystko, czego dusza zapragnie - dom z ogrodem, fajne auto i odchowane dzieci. Ja przez ostatnie lata nie pracowałam, więc trochę jestem zależna od męża. Ale jego zachowanie to przesada. Muszę do domu przynosić rachunki i opowiadać godzinami o zakupach. Każdy nawet najmniejszy grosik mi rozlicza."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Adam jest facetem starej daty

Wychowany przez ojca, który przeżył wojnę i znał smak biedy, zawsze wierzył, że tylko solidne oszczędności mogą zapewnić prawdziwe bezpieczeństwo. Jego marzeniem było stworzenie stabilnego życia dla siebie i dla całej naszej rodzinki. I rzeczywiście, udało mu się to osiągnąć. Mieliśmy piękny dom z dużym ogrodem, nowoczesny samochód i odchowane dzieci, które poszły w świat. Mogłoby się wydawać, że żyjemy w raju na ziemi.

Przez ostatnie lata nie pracowałam, poświęcając się domowi i dzieciom. Było to coś, co z początku wydawało mi się spełnieniem marzeń. Adam pracował ciężko, a ja dbałam o domowe ognisko. Jednak z czasem zaczęłam dostrzegać ciemniejszą stronę naszego "idealnego" życia.

Adam stał się sknerą

To nie było tylko dbanie o finanse – on miał obsesję na punkcie oszczędzania. Codziennie przynosiłam do domu paragony z zakupów i musiałam tłumaczyć się z każdej wydanej złotówki. Bywały dni, kiedy spędzałam godziny, opisując każdy wydatek, od chleba po szampon, tłumacząc, dlaczego akurat ten produkt kupiłam. Adam patrzył na mnie wtedy surowym wzrokiem, jakby każda moja decyzja była czymś złym.

Najgorzej było, kiedy zbliżały się święta. Podczas gdy inne rodziny cieszyły się zakupami, przygotowaniami i dekoracjami, ja miałam przed sobą maraton argumentów i kalkulacji. Zawsze musiałam szukać najtańszych opcji, porównywać ceny i wyjaśniać, dlaczego akurat taki prezent dla dzieci czy wnuków.

Piękna kobieta w blond włosach Canva

Pewnego dnia, kiedy wróciłam z zakupów, znów musiałam stanąć przed Adamem i zdać szczegółowy raport. Tym razem jednak coś we mnie pękło.

Mam dość życia w ciągłym strachu, że wydam za dużo! Jesteśmy bogaci, Adam, możemy sobie pozwolić na odrobinę luksusu. Ale ty każesz mi żyć, jakbyśmy byli na skraju bankructwa!

Adam patrzył na mnie zaskoczony, jakby po raz pierwszy zobaczył we mnie człowieka, a nie księgową.

To była nasza najtrudniejsza rozmowa. Ale finalnie udało nam się dogadać. Choć mój mąż wciąż trochę się na mnie boczy, to chyba zrozumiał, że jego mania oszczędzania jest dla mnie męcząca.

Gośka

Andrzej z "Sanatorium miłości" prosi o pieniądze. "Państwo nie pomaga" - najciekawsze stylizacje Andrzeja Nowaka.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama