"Nie chcę już być kurą domową. Wolałabym się rozwijać niż zajmować się domem..."

"Nie chcę już być kurą domową. Wolałabym się rozwijać niż zajmować się domem..."

"Nie chcę już być kurą domową. Wolałabym się rozwijać niż zajmować się domem..."

canva.com

Gdy dorasta się w przeświadczeniu, że kobieta w domu powinna jedynie zajmować się sprzątaniem i gotowaniem, trudno w dorosłym życiu widzieć siebie w innej roli. Tak też myślała nasza czytelniczka z Wrocławia, której wydawało się że spełni się jako gospodyni domowa. Po kilku latach przebywania w domu z dziećmi stwierdziła, że chciałaby spróbować kariery w zawodzie.

Reklama

"Nie chcę już być kurą domową"

Gdy małżonkowie dobierają się w pary, najczęściej mają to samo wyobrażenie tego, jak ich zdaniem powinna wyglądać rodzina. Gdy te drogi się rozmijają, najczęściej dochodzi do kłótni i zakochani nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Weronika z Wrocławia zawsze myślała, że będzie chciała zajmować się domem, dziećmi i mężem, a gdy spędziła w taki sposób 5 lat swojego życia małżeńskiego, okazało się, że chciałaby wrócić do swojego wyuczonego zawodu.

Nie mogę mieć pretensji do męża, ponieważ wydawało mu się, że mamy takie samo spojrzenie na pewne kwestie i ja będę chciała wychowywać jak najdłużej nasze dzieci, a nawet gdy one pójdą do szkoły, to będę zajmowała się domem. Niestety z biegiem czasu, gdy przebywałam w czterech ścianach z malutkimi dziećmi i ciągle tylko gotowałam i sprzątałam, zapragnęłam wrócić do swojego zawodu. Jestem malarką i brakowało mi bardzo tego, aby zamknąć się w pracowni i kilka godzin malować. Gdy poznałam Tomka, wszystko się zmieniło i myślałam, że nie mogę być zarówno żoną jak i spełniać się zawodowo

kobieta w fartuchu stoi w kuchni przy blacie canva.com

Kobieta w domu czy w pracy?

Weronika odbyła kilka poważnych rozmów ze swoim mężem, w czasie których wyraziła mu wprost to, że oczekuje od życia czegoś więcej niż tylko siedzenia w domu, co jej zdaniem prowadzi ją do upadku. Wyznała, że chciałaby wychodzić częściej do ludzi bez dzieci, malować obrazy w ciszy i nie musieć codziennie gotować obiadów. Myślała, że mąż będzie bardziej wyrozumiały, a on nie tylko wpadł w szał, ale wprost jej powiedział, że zastanawia się nad sensem ich małżeństwa.

Rozczarował mnie swoją postawą, ponieważ zawsze uważałam go za człowieka inteligentnego i emocjonalnie rozwiniętego, a przede wszystkim empatycznego a okazało się, że jest taki jak większość mężczyzn. Chciałby tylko mnie widzieć w domu z dziećmi pod pachą i ugotowanym obiadkiem podczas gdy on mógłby codziennie chodzić do pracy, spotykać ludzi rozwijać się i przebywać poza domem. Jeśli faktycznie jego zdaniem w grę wchodzi tylko rozejście się, bo on nie potrafi zrozumieć, że także chciałabym się rozwijać, to może będzie lepiej dla mnie, że faktycznie zostaniemy sami

Bardzo ciężka rozmowa czeka tę dwójkę... Mamy nadzieję, że mimo wszystko uda im się znaleźć wspólny język.

Co mąż powinien zrobić, żeby dla żony być bardziej sexy? Ten ojciec i mąż wpadł na genialny pomysł! Zobacz galerię!
Źródło: facebook.com/corey.peters.3386
Reklama
Reklama