"Nie chcę brać ślubu z narzeczoną, bo wiem, że później wszystko się popsuje..."

"Nie chcę brać ślubu z narzeczoną, bo wiem, że później wszystko się popsuje..."

"Nie chcę brać ślubu z narzeczoną, bo wiem, że później wszystko się popsuje..."

canva.com

Czy ślub może zmienić dwoje ludzi? Czy faktycznie może sprawić, że tuż po przysiędze w małżeństwie będzie gorzej? Coraz częściej można spotkać się z takimi obawami. Młodzi ludzie nie chcą takiej odpowiedzialności, bo uważają, że narzeczeństwo jest najlepszą chwilą dla dwojga, aby celebrować miłość.

Reklama

"Moja narzeczona ciągle na mnie naciska" - wyznaje 26-letni Robert

Robert, który nie ma nikogo, z kim mógłby szczerze porozmawiać o swoim problemie, obawia się, że nigdy nie zdecyduje się na ślub. Obawia się, że małżeństwo doprowadzi do tego, że między nim a jego ukochaną wszystko się popsuje. Niejednokrotnie widział, jak rozsypują się małżeństwa jego znajomych i nie chciałby, aby coś podobnego spotkało także jego.

Wiem, że dla wielu to może być sztuczny problem, ale ja się autentycznie boję i nie wiem, co mam zrobić, a przede wszystkim nie wiem, jak mam rozmawiać z moją Patrycją o tym, że boję się poślubić, bo... boję się jej stracić, a do tego nie chcę, aby coś między nami się popsuło. To wszystko jest tak pokręcone, że chciałbym, aby ktoś dał mi jednoznaczną odpowiedź na wszystkie moje obawy

obrączki na dłoni ułożone obok siebie canva.com

Czy ślub psuje małżeństwo?

Nie tylko Robert stoi przed takim dylematem, coraz więcej młodych ludzi boi się wziąć ślub w obawie przed tym, że wszystko w małżeństwie się zmieni i nie będzie już tak fajnie i przyjemnie jak w czasach gdy było się tylko narzeczeństwem. Z czego może to wynikać? Najprawdopodobniej z tego, jak teraz wyglądają związki.

Dużo mówi się o relacjach, które są krótkotrwałe. Mało jest związków, w których ratuje się to, co jest między dwojgiem ludźmi, a nie wyrzuca do kosza. Ludzie także zapominają o tym, że w stałej relacji, kilkunastoletniej czy kilkudziesięcioletniej, bardzo ważne jest to, aby cały czas o siebie zabiegać, pielęgnować uczucie i dbać o nie. Robert nie jest w tym przypadku odosobniony i coraz częściej spotyka się mężczyzn, którzy rezygnują ze ślubu na kilka tygodni przed wydarzeniem.

Oczywiście kocham Patrycję i chciałbym być z nią na zawsze, ale boję się, że albo ona się rozleniwi i nie będzie już tak dbać o siebie jak do tej pory, albo ja przestanę o nią zabiegać. Mam taki mętlik w głowie, że nie mogę tego wszystkiego ogarnąć. Bardzo chciałbym podzielić się tymi obawami z narzeczoną, ale boję się, że ona odbierze to na opak, a tego bym bardzo nie chciał...

Czy ślub jest przypięczetowaniem miłości?

17 ślubnych metamorfoz makijażowych, które zwalają z nóg. Ten wizażysta to mistrz w swoich fachu!
Źródło: instagram.com/arber_bytyqi_mua
Reklama
Reklama