Pierwsza żona Krzysztofa Krawczyka wspomina muzyka i mówi prawdę o nim. Ale słowa!

Pierwsza żona Krzysztofa Krawczyka wspomina muzyka i mówi prawdę o nim. Ale słowa!

Pierwsza żona Krzysztofa Krawczyka wspomina muzyka i mówi prawdę o nim. Ale słowa!

AKPA

Informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka obiegła 5 kwietnia całą Polskę. Ludzie nie mogli uwierzyć, że odeszła ikona. W Wielką Sobotę cieszył się z powrotu do domu, mówił o swojej żonie, że jest jego promyczkiem, a już dwa dni później opłakiwaliśmy jego śmierć. Nie tylko cierpią jego najbliżsi, przyjaciele i fani, ale także pierwsza żona. Grażyna Krawczyk w końcu przerywa milczenie.

Reklama

Poruszający pogrzeb legendy muzyki

10 kwietnia odbył się pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Przed bazyliką archikatedralną w Łodzi zebrały się tłumy. Fani mimo panującej w Polsce pandemii pojawili się przed katedrą, aby pożegnać legendę.

W czasie mszy pożegnalnej o charakterze państwowym wiele wzruszających słów powiedział biskup Antoni Długosz. Wspominał Krzysia (bo tak o nim mówił) jako osobę dobrą, chętną do pomocy, kochającą żonę i mającą szacunek do fanów. W kościele nie zabrakło żony Ewy, przyjaciela Andrzeja i syna Krzysztofa Juniora.

Była żona Krzysztofa Krawczyka żegna muzyka

Na pogrzeb nie przyjechała pierwsza żona Krzysztofa, która w rozmowie z serwisem pomponik.pl wyznała, że grób na pewno odwiedzi. Nie chciała jednak uczestniczyć w ceremonii przez sytuację pandemiczną w kraju.

Wiele osób nie wie, że pani Grażyna i Krzysztof cały czas utrzymywali kontakt. Mimo że muzyk zdradził ją z Haliną Żytkowiak, mogła przez te wszystkie lata liczyć na jego wsparcie:

Czuję smutek i żal. Odszedł człowiek, który miał wielkie serce. Był po prostu dobry i mówię to z pełną świadomością, choć nie pochwalam jego niektórych wyborów. Całe życie stałam w cieniu, z szacunku do tego co było i się skończyło

Gdy sytuacja finansowa pani Haliny w pewnym momencie się pogorszyła i nie była w stanie płacić wysokiego czynszu za mieszkanie, mogła liczyć na pomoc byłego męża. Zawsze był wsparciem, a nawet zaprzyjaźnił się z drugim mężem pierwszej żony:

Mieliśmy sympatyczne i pełne szacunku relacje i tych samych przyjaciół. To zasługa Krzysztofa

To pokazuje tylko jedno - muzyk był dobrym człowiekiem, który chciał żyć z ludźmi w dobrych relacjach. Jego odejście sprawiło ból nie tylko rodzinie i przyjaciołom, ale fanom w całej Polsce.

Tłum ludzi żegnał Krzysztofa Krawczyka w katedrze w Łodzi. Nie zabrakło znanych osób
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama