Maja Bohosiewicz pokazała brzuch. Ile fałdek! "Założę dobre gacie, to połowa sukcesu" - pisze

Maja Bohosiewicz pokazała brzuch. Ile fałdek! "Założę dobre gacie, to połowa sukcesu" - pisze

Maja Bohosiewicz pokazała brzuch. Ile fałdek! "Założę dobre gacie, to połowa sukcesu" - pisze

Instagram

Każdy, kto obserwuje Maję Bohosiewicz na Intagramie doskonale wie, że królują tam u niej wręcz idealne kadry. Na wszystkich zdjęciach wygląda fenomenalnie i dosłownie nikt nie spodziewał się, że pod ubraniami kryją się.. fałdki. Tak! Maja Bohosiewicz zaprezentowała swoim fanom, jak naprawdę wygląda jej brzuch. Wszyscy są w szoku.

Reklama

Maja Bohosiewicz pokazała brzuch

Maja Bohosiewicz przyznała się do tego, jak naprawdę wygląda:

Nie chciałam tego wrzucać jako post bo myślałam że już każda szczupła dziewczyna to zrobiła i jest to śmieszne. „Serio, to są te twoje fałdki?” 

Moja Aśka zawsze mówi, że bawią je takie posty jak szczupli ludzie gimnastykują się żeby zrobić sobie takie zdjęcie. No ale do rzeczy. W ciągu 20min dostałam ponad sto wiadomości: COOO??? To ty?? Niemożliwe! Przecież masz super zarysowane mięśnie!!! 

Po pierwsze: MIAŁAM, a nie mam . Od 5miesiecy nie wykonuje treningów siłowych więc mięśni nie wiele zostało. Po drugie - nawet w swojej najlepszej formie, kiedy miałam najmniejszą ilość tkanki tłuszczowej versus mięśni, trenowałam 3-4 razy w tygodniu, bardzo sumiennie - NIGDY NIE MIAŁAM kaloryfera. Miałam normalny brzuch, który zawsze na dole trochę miał tłuszczu, a po drugiej ciąży nigdy nie był taki jak kiedyś.

Po zjedzeniu czegokolwiek od razu widać, że sobie podjadłam a gdybym miała obcisła sukienkę złośliwa koleżanka mogłaby zapytać czy to kolejne dziecko w drodzę. Dlaczego to pisze? Absolutnie się nad sobą nie użalam! Wracam do treningów wiec pewnie za kilkanaście tygodni znowu będę miała sportową sylwetkę. Nie jestem też z tych którzy akceptują siebie w każdym wydaniu.

Zdecydowanie najlepiej czuje się będąc szczupła, lekko umięśniona. Idzie za tym wiele rzeczy - czuje się lepiej bo wtedy trenuje i mam wyrzut endorfin, czuje się lepiej bo lepiej się odżywiam, dbam o nawodnienie - a finalnie patrzę w lustro i widzę efekt pracy co tez pozytywnie wpływa na samopoczucie.

Każdy ma inaczej - jasna sprawa. Mój punkt widzenia nie musi a nawet nie powinien pokrywać się z cudzym PTK widzenia. Do brzegu Bohosiewicz! A więc jestem w szoku ile osób było w szoku, że JA mam brzuch - i to ten po lewej stronie. No mam. I przepraszam każdego kogo wprowadziłam w błąd że jest inaczej na co dzień. Jak się zepnę, potrenuje, założę dobre gacie i ścianę mięśnie tak, że tylko patrzeć aż oczy wybuchną - mogę udawać że mam kratkę. Ale nie mam , ale może będę mieć, także realnie się przyznaje że pozuje żeby wyglądać na bardziej umięśnioną.

Dobre gacie z wysokim stanem to połowa sukcesu

To rada od Majki dla jej obserwatorów. No i trzeba przyznać, że te gacie naprawdę robią niezłą robotę, bo po ich założeniu, wszystkie fałdki i wszelkie niedoskonałości znikają. Takie CZARY - MARY. Zobaczcie w galerii.

Zobacz też: Maja Bohosiewicz przedłużyła włosy i zafarbowała je. Nowy odcień blondu to istna petarda!

Zobacz też: Maja Bohosiewicz pokazuje, jak karmi piersią! Ale to podpis wzrusza do łez

Zobacz też: Maja Bohosiewicz POWIĘKSZYŁA piersi i pozuje w skąpym stroju. „Dać się uśpić, żeby dobrze się prezentować”

Maja Bohosiewicz zaskoczyła fanów.
Źródło: Instagram @majabohosiewicz
Reklama
Reklama