Doktor Gojdź broni Lewandowskiej i apeluje do matek: "Postarajcie się dziewczyny, aby nie było za późno"

Doktor Gojdź broni Lewandowskiej i apeluje do matek: "Postarajcie się dziewczyny, aby nie było za późno"

Od pewnego czasu trwa dyskusja na temat narzucania kobietom wyidealizowanych wzorców macierzyństwa. Zaczęło się od wpisu Pauliny Młynarskiej, która przytoczyła przykład Anny Lewandowskiej, która pokazała się z płaskim jak stolnica brzuchem zaledwie kilka dni po porodzie. W podobnym tonie wypowiedział się pisarz i bloger Marcin Zegadło. Swoje trzy grosze dorzuca też pisarka i feministka Manueala Gretkowska.

Reklama

O Annie Lewandowskiej postanowił wypowiedzieć się również ulubiony lekarz medycyny estetycznej gwiazd, doktor Krzysztof Gojdź. Jego zdaniem nie ma nic złego w tym, że trenerka daje przykład innym matkom i przestrzega, że im dłuższe zwlekanie z praca nad ciałem po porodzie tym trudniej jest wrócić do formy. A czasami może okazać się to niemożliwe.

Ostatnio głośno komentuje się szybki powrót Anny Lewandowskiej do idealnej formy sprzed ciąży. I hejt - że tabun ludzi nad nią pracuje, bo ma opiekunki do dziecka (i chyba tylko na nie patrzy), że ma sztab ludzi do sprzątania, do gotowania, że dieta kosztuje majątek. Itd.

Ale nie spojrzy się na tę sytuacje inaczej - że może dziewczyna się zaparła i ciężko pracuje nad sobą bo chce dobrze wyglądać. Że chce pokazać innym matkom, jak powinny o siebie zadbać, że można dobrze wyglądać już kilka tygodni po porodzie. Przecież samo się nie zrobiło. Zabiegi i masaże nie wystarczą. Powrót do formy wymaga determinacji i wysiłku.

Dziecko jest bardzo ważne, ale pierwsze tygodnie i miesiące mogą zaważyć na przyszłym wyglądzie i ewentualnych kompleksach kobiet na całe życie. Zrzucenie zbędnych kilogramów, zmniejszenie rozstępów - im szybciej zajmą się tym młode matki tym lepszy efekt można uzyskać. Niestety po kilku miesiącach po porodzie ta walka może stać się trudniejsza lub nieskuteczna.

Myślę, że pomimo sławy i pieniędzy Lewandowska pozostaje normalną dziewczyną, kochającą matką i sama zmienia pieluchy kiedy dziecko się zsika lub zrobi śmierdzącą kupkę.

Zdaję sobie sprawę że matki po porodzie są wyjątkowo wykończone nieprzespanymi nocami, karmieniem, przewijaniem i trudno jest znaleźć chwilę dla siebie. Ale postarajcie się dziewczyny aby nie było za późno.

Reklama
Reklama