Izabela Janachowska namówiła swojego męża na wspólną sesję zdjęciową, która będzie dla nich pamiątką z okazji 10. rocznicy ślubu. Małżonkowie włożyli białe odświętne stroje i pozowali na tle zachodzącego słońca. Wedding plannerka pokazała efekty pracy fotografów, przy okazji składając życzenia swojemu ukochanemu.
Izabela Janachowska świętuje 10. rocznicę ślubu w Grecji
Izabela Janachowska wraz z mężem polecieli do Grecji, gdzie świętują 10. rocznicę ślubu. Z tej okazji wedding plannerka zorganizowała dla siebie i ukochanego sesję fotograficzną. To piękna pamiątka z okazji 10-lecia ich małżeństwa. Mimo że Krzysztof Jabłoński nie lubi pozować do zdjęć, zgodził się, aby zrobić żonie przyjemność.
Właśnie dlatego mężczyzna włożył jasny garnitur, elegancką koszulę i krawat. Z kolei jego żona wybrała jasną, gładką sukienkę do ziemi z dekoltem w serek. Materiał jest błyszczący, co wzmacnia efekt pięknych zdjęć podczas zachodu słońca. Do tego Janachowska dobrała jasne sandały.
Celebrytka pochwaliła się kadrami na Instagramie, pisząc o jubileuszu:
Cytatów o miłości są tysiące i wszyscy wiemy, co na jej temat powiedział „Mały Książę” czy „Kubuś Puchatek”. Potrzeba opisania tego wyjątkowego uczucia drzemie w nas od lat. Ja nie jestem w stanie wyrazić słowami tego, co czuję, kiedy patrzę na mojego męża, mojego przyjaciela i partnera, z którym idziemy przez życie razem przez 13 lat, a od 10 jako małżeństwo.
Kochać i być kochanym to ogromny przywilej i największe bogactwo, jakie człowiek może mieć. Miłość, która nas spotkała, kwitnie, bo o to uczucie dbamy każdego dnia. I obyśmy tak dbali do końca świata.Szczęśliwej rocznicy mój ukochany mężusiu ❤️
Izabela Janachowska nie była zainteresowana Krzysztofem Jabłońskim
Krzysztof Jabłoński zobaczył Izabelę Janachowską na planie "Tańca z Gwiazdami", ale poznali się później poprzez wspólnych znajomych. Jednak mężczyzna musiał długo przekonywać celebrytkę, aby ta zgodziła się pójść z nim na randkę. Jak Izabela Janachowska opowiadała w wywiadzie dla gazety VIVA:
Wiele koleżanek opowiadało mi, że powinnam zwrócić na niego uwagę, ale ja w ogóle nie byłam zainteresowana. Byłam singielką i przyzwyczaiłam się do tego stanu. Chociaż czasem – jak każda kobieta – zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak, że wciąż jestem sama. Dopiero jak się z tym pogodziłam i odpuściłam, pojawił się on. Zawalczył i wywrócił życie do góry nogami
Małżonkom życzymy wielu lat wspólnego życia.