Jennifer Grey z "Dirty Dancing" rozpalała zmysły obok Patricka Swayze, który złamał niejedno serce. Ich sceny w kutlowym filmie o tańcu przeszły do historii. Każdy zna "Baby" i pamięta jej urok, burzę włosów i uśmiech. Jak wygląda dziś? Niestety ciężko ją rozpoznać...

"Dirty Dancing" to kultowa produkcja, opowiadająca o tanecznej miłości dwójki pięknych, młodych ludzi. Romantyczna historia na zawsze utkwiła w naszej pamięci. Podobnie jak jej główni bohaterowie. W rolę roztańczonego i przystojnego Johnny'ego Castle wcielił się Patrick Swayze. Z kolei Frances 'Baby' Houseman idealnie odegrała Jennifer Grey. Jak dzisiaj - po licznych operacjach, wygląda gwiazda "Dirty Dancing"?

Podczas oglądania ich na szklanym ekranie mamy wrażenie, że ich miłość czy przyjaźń jest aż nierealna. Często zazdrościmy im chemii i takiego uczucia. Okazuje się, że poza planem Ci aktorzy wcale nie pałają do siebie tak ciepłym uczuciem! Oto pary, które w rzeczywistości, po za filmowym planem się nienawidzą.

Fani filmu "Dirty Dancing" z pewnością kochają scenę, kiedy para głównych bohaterów (w tych rolach Patrick Swayze i Jennifer Grey) ćwiczy w jeziorze trudną figurę podnoszenia tuż przed występem w finale. Po wielu próbach w końcu to się udaje - a wszystko w malowniczych okolicznościach przyrody. Teraz jednak spojrzycie na te scenę zupełnie inaczej. Jennifer Grey zdradziła właśnie kulisy jej kręcenia.