-
Szokolata 2013-05-31 o godz. 20:22, odsłony: 9700
Seks w samochodzie lub innym nietypowym miejscu- co myślicie?
Zdarzyło Wam się kiedyś uprawiać seks w samochodzie lub innym nietypowym miejscu? Co myślicie na temat seksu w miejscach publicznych?
Odpowiedzi (9)Ostatnia odpowiedź: 2013-07-30, 11:25:26
Danika napisał(a):hehe, w aucie kiedyś bardzo często z konieczności :) teraz wolę własne łóżko, stół czy choćby pralkę, ważne, że mam komfort że nikt nie wejdzie niespodziewanie jak zdarzało się wcześniej za czasów mieszkania z rodzicami :) chociaż przyznaję, że mam jeszcze czasami ochotę powrócić do czasów "samochodowych" zwłaszcza, że natknęłam się na ten artykuł http://www.oswieconykochanek.pl/blog/zwiazki/seks-w-samochodzie-13-pozycji/#.UeQgptJM_-l i bym jeszcze popróbowała, u nas było dużo nudniej :)
Pozycja nr 2 najlepsza! Ile to razy tak siadałam :D
Danika napisał(a):hehe, w aucie kiedyś bardzo często z konieczności :) teraz wolę własne łóżko, stół czy choćby pralkę, ważne, że mam komfort że nikt nie wejdzie niespodziewanie jak zdarzało się wcześniej za czasów mieszkania z rodzicami :) chociaż przyznaję, że mam jeszcze czasami ochotę powrócić do czasów "samochodowych" zwłaszcza, że natknęłam się na ten artykuł http://www.oswieconykochanek.pl/blog/zwiazki/seks-w-samochodzie-13-pozycji/#.UeQgptJM_-l i bym jeszcze popróbowała, u nas było dużo nudniej :)
Pozycja nr 2 najlepsza! Ile to razy tak siadałam :D
hehe, w aucie kiedyś bardzo często z konieczności :) teraz wolę własne łóżko, stół czy choćby pralkę, ważne, że mam komfort że nikt nie wejdzie niespodziewanie jak zdarzało się wcześniej za czasów mieszkania z rodzicami :) chociaż przyznaję, że mam jeszcze czasami ochotę powrócić do czasów "samochodowych" zwłaszcza, że natknęłam się na ten artykuł http://www.oswieconykochanek.pl/blog/zwiazki/seks-w-samochodzie-13-pozycji/#.UeQgptJM_-l i bym jeszcze popróbowała, u nas było dużo nudniej :)
OdpowiedzSamochodu nie zaliczyłam, bo takowego nie posiadamy z moim Ukochanym, ale był okres kiedy mieszkaliśmy w dwóch różnych miasta i spotykaliśmy się w połowie drogi w obcym mieście na randki raz w tygodniu. No i jako, że były problemy z miejscem i nie było kasy to korzystaliśmy z wielu różnych miejsc, kiedy nas napalanie wzięło - głównie publicznych toalet :p Teraz to jest żenujące nieco, ale wtedy nie myślelismy trzeźwo.
Odpowiedz