-
Alma_ 2010-12-25 o godz. 14:15, odsłony: 4172
Koń na biegunach
Czy to nie za wcześnie na prezent dla dwulatka? :)
Mamy dwulatków - jak myślicie, taki prezent sprawi radość?
Nie chcę kupować setnego samochodzika czy klocków...
Możecie polecić sprawdzonych producentów takich zabawek?Odpowiedzi (21)Ostatnia odpowiedź: 2014-10-20, 13:39:12
Na pewno nie jest za wcześnie na taką zabawkę, choć to zależy od
dziecka. W tym wieku dzieci różnie się rozwijają, jedne będą
samodzielnie korzystać z zabawki, a inne będą potrzebowały pomocy
rodziców. Nasz 2 letni synek sam daje radę wdrapać się na konika.
Ogólnie to polecam wpis: http://idealprezent.pl/index.php?p=1_12&nid=6
Odszczekuję to, co pisałam o koniu. Koń jest nawet fajny 8) (czyli tak raz dziennie na 5 sekund mały okupuje konia, po czym zsuwa się z niego w dowolną stronę). Przy czym faktycznie - sporo za wysoki. Chociaż może to i lepiej, Piotruś sam na niego nie wsiądzie.
Odpowiedz
matylda_zakochana napisał(a):Madeleine napisał(a):A Piotruś swojego konika olewa po całości. Nie wiem, może to za wcześnie - chociaż on nigdy nie lubił się huśtac, więc może dlatego. W każdym razie - całkiem spore pieniądze ofiarodawca wyrzucił w błoto.
Może jest jeszcze za mały, Franek ma konika na bieguna, ale troszkę za dużego i też bujać się na nim nie lubi, owszem, głaszcze go, przytula, gada do niego, buja go, ale wsiąść jeszcze nie.
Ja mam taką nadzieję, że w końcu przekona się, że konik jest fajny. Bo jak nie, to go wywalę przez okno (albo i wcześniej, jako że grat to nieprzeciętny).
A inna sprawa, że ojciec mojego dziecka też nie znosił konika na biegunach - i do dziś do niego nie dorósł ;)
Martyna dostała takiego klasycznego na roczek: cenna uwaga: fajny prezent ale trzeba kupować wg wzrostu!
Nasz jest z tych największych "bo dziecko dorośnie" i teraz stoi w kącie i tylko miejsce zajmuje..... :x
Madeleine napisał(a):A Piotruś swojego konika olewa po całości. Nie wiem, może to za wcześnie - chociaż on nigdy nie lubił się huśtac, więc może dlatego. W każdym razie - całkiem spore pieniądze ofiarodawca wyrzucił w błoto.
Może jest jeszcze za mały, Franek ma konika na bieguna, ale troszkę za dużego i też bujać się na nim nie lubi, owszem, głaszcze go, przytula, gada do niego, buja go, ale wsiąść jeszcze nie.
Był u nas za to kolega, który ma niecałe 1,5 roku i szalał na koniku cały wieczór.
A Piotruś swojego konika olewa po całości. Nie wiem, może to za wcześnie - chociaż on nigdy nie lubił się huśtac, więc może dlatego. W każdym razie - całkiem spore pieniądze ofiarodawca wyrzucił w błoto.
Odpowiedz
Zosia dostała na roczek tego konika z little tikes-, który pokazywała Agata22 i już widać, że to hit. Właśnie skończyłyśmy kolejną przejażdżkę.
Ten plastikowy jest o tyle fajny, że łatwy w utrzymaniu :) , i na wiosnę zamieszka w ogródku.
SkrawekNieba napisał(a):Alma, my kupiliśmy chrześnicy podobny do takiego:
http://allegro.pl/item297856669_konik_rzy_parska_stukot_kopyt_macha_ogon_wys_50_.html
ona nie ma dwóch latek (w maju tego roku będzie miala), ale jest dość wysoka, więc nie ma problemu z samodzielnym wsiadaniem ani schodzeniem. Najbardziej podoba jej się, że konik rusza ogonem i pyskiem i wydaje dźwięki. Konik do wysokości 50 cm powinien być chyba dobry dla dwulatka, ten który pokazalaś jest bez rączek do trzymania a chyba jednak z trzymankami to bezpieczniejsza wersja.
Ten model jest bardzo fajny, moja mała kuzyneczka - 15 miesięcy jest zachwycona - szczególnie ruszającym ie ogonem i "paszczą" i w dodatku konik jest leciutki, tak że mała go wszędzie za sobą tacha.
Alma, my kupiliśmy chrześnicy podobny do takiego:
http://allegro.pl/item297856669_konik_rzy_parska_stukot_kopyt_macha_ogon_wys_50_.html
ona nie ma dwóch latek (w maju tego roku będzie miala), ale jest dość wysoka, więc nie ma problemu z samodzielnym wsiadaniem ani schodzeniem. Najbardziej podoba jej się, że konik rusza ogonem i pyskiem i wydaje dźwięki. Konik do wysokości 50 cm powinien być chyba dobry dla dwulatka, ten który pokazalaś jest bez rączek do trzymania a chyba jednak z trzymankami to bezpieczniejsza wersja.
sprawują sie dobrze. mamy kilka par i lalka tylko w nich chodzi po domu. latem nosiła same kapciuszki a zimą zakładam skarpetki i na to te kapciuszki.
wzmożonego pocenia nie zauważyłam :)
fajny ten koń Alma.
pisałam już kiedyś w Gwiazdkowych prezentach jakiego konia dostała Wiktora.
lalka_Go napisał(a):Wiktoria dostała takiego pluszowego konia jak miała gdzies rok i 2 mies. prezent był trafiony. uwielbia się na nim bujać. tylko właśnie lepszy taki niski żeby dziecko mogło samo wsiadać.
nasz wyglada tak
potem można poodkręcać wszystkie drewniane części i zostaje taka duża maskotka.
lalka_go napisał(a):aha.
i może zwróć uwagę żeby miał przy głowie jakiś uchwyty za które dziecko może sie trzymać. (...) wydaje mi się to praktyczniejsze.
teraz lalka ma 20 mies. i koń idzie w odstawkę.
ale ten co wkleiłaś może na nowo wzbudziłby zainteresowanie bo taki wysoki :)
tylko nie wiem czy dwulatka sama wsiądzie? czy rodzice ciągle będą potrzebni do wsadzania
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=52728&postdays=0&postorder=asc&start=240
Na zabawkach była dyskusja na temat tego typu zabawek
moja mama zamierza kupić coś takiego majce ale ja jakoś nie jestem przekonana czy u nas zda to egzamin bo moja córcia jakoś nie zabardzo lubi się huśtać.
Też się zastanawiałam nad koniem (czy innym zwierzem) na biegunach w formie prezentu dla roczniaka. Ale razem z mamą rocznej dziewuszki stwierdziłyśmy, ze koń to tak od dwóch lat raczej. No i masz odpowiedź ;)
A roczniakowi nadal nie wiem co kupić...