-
Alma_ 2013-06-10 o godz. 01:42, odsłony: 2076
Czy lubicie zieloną herbatę?
Za wikipedią:Zielona herbata (绿茶) powstaje z liści nie poddanych fermentacji – natychmiast po zerwaniu przeprowadzany jest proces suszenia. Dzięki temu przechowuje ona więcej cennych składników od czarnej herbaty lub oolonga. Jest też delikatniejsza w smaku od czarnych herbat.Najbardziej popularne gatunki zielonej herbaty: genmaicha, gunpowder, lung ching, sencha.Herbatę zieloną należy zalewać wodą o temperaturze od 60°C do 80°C w zależności od rodzaju herbaty. Parzyć należy do trzech minut, aby herbata nie nabrała gorzkiego posmaku. Te same liście można parzyć nawet do 3 razy, a najwartościowszym naparem jest zazwyczaj drugi.Lubicie?Pijacie?Jaką najchętniej?Ja właśnie zamówiłam takie cuda: ;)Sencha Cynamonowa GwiazdaBajeczna kompozycja idealna nie tylko w zimowe wieczory, stworzona na bazie herbaty Sencha o delikatnym smaku białej czekolady i cynamonu. W skład mieszanki wchodzi cynamon, cukier cynamonowy, skórka pomarańczy, płatki róży, goździki i małe gwiazdki z białej czekolady.Zmysłowa, delikatna. Słodki smak dodatków wspaniale dopełnia głębię oryginalnej japońskiej Senchy.I juz się nie mogę doczekać, kiedy będę się nimi delektować!:lizak:
Odpowiedzi (14)Ostatnia odpowiedź: 2013-06-11, 17:20:43
Jestem uzależniona od zielonej herbaty :) Ale ja lubię najbardziej takie bez dodatków :) I koniecznie sypaną a nie w torebkach (fuj).
A najlepsze jest to że jak poznałam mojego męża (wtedy jeszcze nie męża :)) to pijał tylko czarną, takie słabe pomyje i z dużą ilością cukru, Teraz pija tylko zieloną i niesłodką :) Sterroryzowałam biedaka :P
aurelka napisał(a):Nie wiem o co chodzi, ale po zielonej Nestea za każdym razem zaczyna boleć mnie głowa i serce szaleje. Wiem, że dziwnie brzmi, ale tak jest :)
o kurcze :o
kupilismy ostatnio Mystic Nepal Liptona jaśminowo-imbirowa 8)
OdpowiedzNie wiem o co chodzi, ale po zielonej Nestea za każdym razem zaczyna boleć mnie głowa i serce szaleje. Wiem, że dziwnie brzmi, ale tak jest :)
Odpowiedz
Alma_, gdzie takie cuda kupujesz?
Lubie i piję z przyjemnością zielone herbaty.
Natomiast wszelkie napoje o smaku zielonej herbaty omijam szerokim łukiem, ani to z herbaty, ani smakuje jak herbata...
A ja zaparzam w zaparzaczce, wtedy "fusy" są w herbacie tylko tyle ile potrzeba, a herbata nie robi się gorzka. Zazwyczaj z jednej zaparzaczki robimy dwa kubki. Moja jest ta druga, słabsza :)
Odpowiedz
Zielone herbaty pijam rzadziej, ponieważ dłużej trwa przygotowanie smacznej.
Nigdy nie piję tej z pierwszego parzenie, bo gorycz przesłania właściwy smak. Po dwóch minutach wylewam zawartość i parzę od nowa. Wtedy dopiero piję z przyjemnością.
Te mieszanki są bardzo dobre. Szczególnie w wersji świąteczno-zimowej. Lubię jeszcze z dodatkiem marcepanu.
Wersję z dodatkiem pieprzu miałam i nie byłam w stanie pić. Domownicy też omijali szerokim łukiem. To na pewno smak dla nielicznych.
Zielone i tylko zielone. Ja czarną piję tylko rano, a mąż czarnej nawet nie tknie ;)
Właśnie wypiliśmy po jaśminowej - to moje ulubiona. Mąż za to pasjami i kilogramami kupuje i pija gun powder - mocna i gorzka.
A ta z pieprzem mi się podoba... Chyba spróbuję.