-
Gość 2009-08-17 o godz. 11:24, odsłony: 2223
13 piątek
Cześć
Napiszcie czy jesteście przesądne. Jakie przesądy znacie.
Przesąd jaki kojarzy mi się z trzynastym w piątek, to czarny kot. jeżeli przebiegnie drogę, należy cofnąć się o 3 kroki i można iść dalej :) .Odpowiedzi (30)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-18, 10:23:09
chyba nie jestem przesądna i raczej nie wierze w takie rzeczy, choc ..... :P :P
Odpowiedz
joann5 napisał(a):Ale kiedys, za młodych lat nie przechodziłam pod takim słupem "rozkraczonym" sądząc że to mi właśnie pecha przyniesie :D
Ja do tej pory nie przechodze.
Gdzies wewnatrz mnie tkwi cos takiego co na to nie pozwala. :o Podswiadomie juz omijam wszelkie "rozkraczone: slupy i tego typu rzeczy.
Odpukuje w niemalowane lol
Wypowiadam zyczenie jak spada gwaizda i jak zdmuchuje swiaczki na torcie. ;)
xandra napisał(a):aguli napisał(a):
jeśli sie nie boisz ;) to zapraszam na kawe w diabelskim towarzystwie
jasne, dobra kawa nie jest zła, najwyzej splune przez lewe ramie ;)
zgadamy sie
super juz się cieszę :)
ewak napisał(a):
A widzisz Siuda, ja mam dla Ciebie wytlumaczenie spadku formy. W Chinach wlasnie 4, 14 itd. sa liczbami pechowymi. Wiaze sie to z wymowa - czworka brzmi podobnie jak slowo smierc.
No, no tylko bez takich 14-stego urodziła się moja ukochana córeczka. To nie może być pechowy dzień :)
ewak napisał(a):A widzisz Siuda, ja mam dla Ciebie wytlumaczenie spadku formy. W Chinach wlasnie 4, 14 itd. sa liczbami pechowymi. Wiaze sie to z wymowa - czworka brzmi podobnie jak slowo smierc.
Idę sprawdzić, czy mi się nie robią skośne oczy. lol
A w Anglii czarny kot przynosi szczęście.
W przesądy nie wierzę, ale praktykuję "odczynianie". 8) Jak czegoś zapomnę z domu to przed powtórnym wyjściem siadam. Pukam w niemalowe i pluję 3 razy, jak nie chcę,żeby spelniło się coś, co powiedziałam. A jak przeleci przede mną czarny kotek to wzorem moich rodziców mówię wierszyk
"Gdy Ci kot przebiegnie drogę, nie mów,że to pech
Kot Ci szczęście przynieść może, jeśli tylko chcesz"
xandra napisał(a):aguli napisał(a):mam w domu czarnego kota
czyli masz w domu diabła lol
pieknego diabła, dodam :D
ohh i ahh komplementa nie omieszkam przekazać 8)
lol lol
jeśli sie nie boisz ;) to zapraszam na kawe w diabelskim towarzystwie
Ja staram się nie wierzyc w przesądy, ale..... Wiele lat temu moja mama w piątek 13 najpierw miała niegroźny na szczęście wypadek samochodowy, a potem (30 minut przed północą) złamała nogę spadając ze schodów.... Złamanie było bardzo skomplikowane, w kostce. Do tej pory coś tam ją pobolewa...
Mój mąż też wraca dziś z Holandii samolotem..... Staram się o tym nie myślec......
mam w domu czarnego kota .. a jeśli wierzyć w przesądy to czarny kot w domu podobno chroni przed pechem 8)
więc chyba nie mam się czym przejmować ;)
a tak powaznie to nie jestem przesądna :)
dla mnie dzien jak kazdy inny, no ale ja tez poniedziałki lubie ;)
do tego info dla przesadnych - piatek jako dzien nieparzysty (ujemny) i nieparzysta (ujemna) trzynastka tworzą wartosc dodatnią wiec i czym tu sie martwic? :D
przesadna nie jestem, czarny kot tez pochodzi ze sredniowiecza gdzie ze wzgledu na swą naturę (skrytosc, odbijajace swiatło ślepia itd ;) ) było posądzenie na pochodzenie od diabła, stad i owa legenda , ale grosik wrzucam by wrócic w dane miejsce, odpukuje w niemalowane lub puste (głowa ;) ) , nie siadam jak czegos zapomne, szkoda czasu :D - jesli cos robie z przesadów to raczej z tych sympatycznych i smiesznych
kkotek - skoro kotów nie lubisz to skad ten nick? :D
mam odwrotnie w stosunku do ogólnego przesądu - 13 piątek musi być absolutnie fantastycznym dniem. :)
w końcu sie 13 w piątek urodziłam... :)
siuda_baba napisał(a):Niemniej zauważyłam, że 13-tego mam zwykle świetny humor i wszystko idzie gładko, a 14-tego głęboki dołek po rzeczonym 13-tym i poczucie, że niewiele się w życiu udaje.
A widzisz Siuda, ja mam dla Ciebie wytlumaczenie spadku formy. W Chinach wlasnie 4, 14 itd. sa liczbami pechowymi. Wiaze sie to z wymowa - czworka brzmi podobnie jak slowo smierc.
Staram się nie być przesądna, bo to
1. głupota ;)
2. mechanizm samospełniającej się przepowiedni
Niemniej zauważyłam, że 13-tego mam zwykle świetny humor i wszystko idzie gładko, a 14-tego głęboki dołek po rzeczonym 13-tym i poczucie, że niewiele się w życiu udaje.
Poza tym dla zestresowanych dzisiejszym układem liczbowym mam dobrą informację: we Włoszech trzynastka jest wybitnie szczęśliwa. Wzorem władzy można więc sobie zrobić chwilowo "Wolskę".lol
moze i nie wierze ale troche obawiam sie piatku 13-stego kotow to ja w ogole nie lubie wiec staram sie unikac a jesli czegos zapomne i musze sie wracac to zatrzymuje sie na chwile :) a jesli chodzi o 3manie kciukow to zawsze zaciskam tak mocno jak to "cos" mialo zalezec tylko od tego :) tak mysle sobie,ze w koncu 3ba w cos wierzyc hihihi a no i zawsze sobie powtarzam: TRZYNASTEGO WSZYTKO ZDARZYC SIE MOZE :D a dzisiaj Moj W. wraca z Holandii do domu wiec wierze,ze bedzie wszystko dobrze i dotrze do mnie caly i zdrowy :D
Odpowiedz
Ja tez nie jestem przesądna i uważam, że tego dnia każdy sam szuka jakiegoś nieszczęścia by móc powiedzieć że coś złego się właśnie tego dnia im przytrafiło i że maja pecha.
Ale kiedys, za młodych lat nie przechodziłam pod takim słupem "rozkraczonym" sądząc że to mi właśnie pecha przyniesie :D
A wiecie skąd się wziął ten nieszczęsny piątek trzynastego? Ja nie wiedziałam :)
Niechęć do trzynastki pochodzi prawdopodobnie ze starożytnej Babilonii, gdzie istniał system liczbowy, oparty na cyfrze 12, uważanej za świętą. Posługując się nim, opisano porządek świata - było 12 miesięcy w roku, 12 godzin dnia i nocy, 12 znaków zodiaku. Następująca po dwunastce trzynastka stała się symbolem zniszczenia tego, co doskonałe. Potwierdzenie tego znajdujemy w mitologiach wielu kultur: choćby Judasz, trzynasty uczestnik Ostatniej Wieczerzy staje się zdrajcą. Piątek zaś jest tym dniem tygodnia, w którym nastąpiło największe dla chrześcijan nieszczęście - ukrzyżowanie Chrystusa.
Źródło: http://forum.msstudio.com.pl/przesady.php
A czy wierzę w przesądy? No nie wierzę, ale kciuki zaciskam na szczęście, odpukuję w niemalowane, a ostatnio wrzuciłam grosik do pewnej studni na szczęście ;)
Martucha napisał(a):Raczej nie jestem przesądna. Dzień jak każdy inny.
Pare lat temu własnie 13-tego w piątek znalazłam 50zł lol lol lol
No nie Martucha taki pech lol
Lubie niektore przesady, ale wierze raczej w takie przynoszace szczescie. W zaciskanie kciukow, dobre omeny i takie tam. Dzialaja, bo nastawiam sie pozytywnie :)
Z tych pechowych to jednak siadam na chwile, jak sie wroce po cos do domu
Raczej nie jestem przesądna. Dzień jak każdy inny.
Pare lat temu własnie 13-tego w piątek znalazłam 50zł lol lol lol
ja tam nie wierze w takie rzeczy..
biedne są te czarne kotki, ludzie wszystkie nieszczescia na nie zwalają
one to dopiero mają pecha