-
Gość 2009-08-14 o godz. 05:01, odsłony: 2359
Sposób na chrapanie
Pewna kobitka miala problem z mezem - strasznie bidulek chrapal,
co nie pozwalalo jej sie w nocy wyspac. Chodzili po lekarzach,
specjalistach...nic. Pewnego dni spotkala sasiadke i gdy jej
opowiedziala o problemie, ta zaproponowala jej wizyte u pewnej znachorki,która ponoc wszystkie przypadlosci leczyc umie. Kobita leci pod wskazany
adres, przedstawia sytuacje, ta chwile sie zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapac, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita sie wqr..., opieprzyla znachorke, ze naiwnych ludzi tylko
naciagac
umie i ze zlamanego grosza jej nie da i poleciala do chaty. Wnocy ta
sama historia...stary piluje juz druga godzine... kobitka mysli sobie:
"Ehh...spróbuje tak zrobic, jak znachorka mówila..".
Rozszerza staremu nogi i... cisza...
Nastepnego dnia leci z samego rana do znachorki...przeprosiny...bombonierka...podwójne honorarium...Oczywiscie ciekawosc nie dawala jej spokoju wiec pyta:
- Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami??
Znachorka:
- Moja droga...zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek
spada na dziure i cugu ni ma...Odpowiedzi (4)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-18, 23:05:15