-
Sylwucha 2009-07-24 o godz. 07:52, odsłony: 3486
Rodzice świadkowej
Jeśli świadkową jest moja koleżanka to chyba głupio będzie zapraszając ją nie zaprosić jej rodziców chociażby na sam ślub... Jak myślicie?
W końcu to moja dobra koleżanka i rodzice jej mnie znają. Może nie bywałam u niej zbyt często no ale....
Nigdy nad tym się nie zastanawiałam i nawet nie zwróciłam uwagi jak było na ślubach na których byłam. Tak mi teraz na myśl przyszło i proszę Was o radę :)Odpowiedzi (19)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-22, 12:13:22
Wprawdzie nie pełniłam funkcji swiadkowej, ale zostałam zaproszona na slbu i wesele mojego najbliższego kolegi. Bardzo miłym gestem wykazał się Przemak zapraszając także moją Mamę na ślub,która zna go od małego brzdąca, ale nie ma między nimi duzej więzi :D Był to miły gest, który wiem, że sprawił jej przyjemność. Dlatego jak najbardziej jestem za tym, aby rodziców Twojej świadkowej zaprosić na ślub. lol lol lol
OdpowiedzMoi rodzice byli zaproszeni na i na ślub i na wesele mojej koleżanki. Tydzień później zaproszenie dostał także i mój brat. Na wesele poszłam tylko ja ze swoim G., a rodzice i brat poszli na ślub. Uważali, że nie będą się pchać na wesele, bo takie przyjęcia są dla rodziny a nie dla rodzin znajomych. Tydzień później zostali zaproszeni na obejrzenie flimu z wesela.
OdpowiedzI nas dokladnie taka sama sytuacja jak u Sylwuchy, i oczywiste bylo dla mnie , ze powinnam zaprosic rodziców swiadkowej na ślub (nie mylic z weselem)
Odpowiedz
to ja się podłaczę pod temat - mam problem trochę podobny
na wesele zaproszę sąsiadów obok których mieszkaliśmy przez ok. 18 lat ( teraz się wyprowadzili )
z ich córkami znam się od urodzenia, mieszkaliśmy ściana w ścianę
spędzałyśmy wiele czasu razem, ale "przyjaciółką" moją była tylko jedna z córek
z tą drugą nie mam od dawna kontaktu, nasze stosunki nie były nigdy szczególnie bliskie, choć spędzałyśmy razem sporo czasu
no i teraz mam problem czy zapraszać obie?
najchętniej zaprosiłabym tylko rodziców i tą bliższą mi (choć teraz już też nie tak bardzo) córkę
tylko czy to nie będzie nie ładnie wobec tej drugiej?
wydaje mi się, że trochę nieładnie, ale może przesadzam?
gonick napisał(a):Rodzice mojej swiadkowej mieszkają 400km stąd, i tak sobie myslę, ze zaprosiłabym tylko na ślub, ale znowu co potem?? do domu mają wracac?? głupio trochę
Przeanalizuj priorytety. Czy zapraszasz na wesele osoby naprawdę Ci bliskie czy każdego, kto może nie miec co ze sobą zrobić po ślubie?
Zaprosiłabym na sam ślub. Jeśli wyjazd i powrót będzie dla nich kłopotem - po prostu nie przyjadą. Natomiast na pewno bedzie im miło, ze o nich pamiętałaś.
U nas rodzice świadków dostali zaproszenia na sam ślub właśnie.
Świadkowej przybyć nie mogli- opiekowali się wnukiem :D
Rodzice świadka natomiast przyjechali - przy okazji odwiedzili krewnych w Warszawie, tam też przenocowali.
no własnie, tez mnie to zastanawia
Rodzice mojej swiadkowej mieszkają 400km stąd, i tak sobie myslę, ze zaprosiłabym tylko na ślub, ale znowu co potem?? do domu mają wracac?? głupio trochę
ja mamy mojej swiadkowej nie zapraszam, od dawna nie jestesmy sasiadkami, dziewczyna z nia nie mieszka... ale zapraszam dwie kolezanki, byłe sasiadki, z ktorymi nadal utrzymuje kontakt a ze i nasi rodzice sie kontaktują to ich tez
ja bym na slub zaprosiła, ale na weselu juz nie