-
Kinga_W 2009-08-05 o godz. 14:36, odsłony: 9247
Problem ze zrobieniem kupki!??
Witam mamusie!
Kochane, jak wskazuje linijeczka moje dziecię ma dopiero tydzień i mam problemy ze zrobieniem kupki, mała strasznie się prezy, a jak już przychodzi co do czego to strzela jak z armaty, no i te prężenia wybudzają ją ze snu tak że nie przesypia nawet 3 godzin, ja w sumie nic nie jem więc nie wiem od czego??
Pliz pompcy!!Odpowiedzi (8)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-15, 15:06:35
No to mozemy sobie podac rece. Nasza Julcia po skonczeniu tygodnia tak sie zaciela, ze za cholere nie mogla zrobic kupki. Zaczelam szukac pomocy wszedzie, radzilam sie poloznej i na ratunek przyszly czopki. Podalam pol dzieciecego i po ok 12h byla ogromna kupa. A pozniej znowu nic. Plantex podaje sie dopiero od 2 tyg - zaczelam jej podawac. Inne specyfiki apteczne dopiero od 1m-ca. Poza tym herbatka koperkowa miedzy posilkami.
Aha - mala jest na piersi. Masujemy brzuszek, cwiczymy i lezymy na tacie i mamie :D
Gdy nie bylo kupki juz 4 dzien zadzwonilam do 3 pediatrow, bo nie bylo jeszcze 1 wizyty (bylismy na dzialce poza wa-wa). Dostalismy rade - wszystko co do tej pory + termometr w pupe i infacol, a w ostatecznosci Lactulosum. I to ostatnie przynioslo wreszcie ulge. Dalam jej jedna dawke rano. Caly dzen nic, az tu nagle w nocy wrzask jakby ja obdzierali ze skory. Po jakis 10 min wyszla kupa na 3 pieluchy. I tak oczyscila sobie jeliltka, ze do dzis robi kupki prawie co kazde przewiniecie.
A i pediatra mowil, ze dziecko na piersi moze kupkac raz na tydzien jesli moczy 8-10 pieluch dziennie i mocz jest bezbarwny i niesmierdzacy.
A ten wyrzut armatni bakow i kupy cichnie gdy dziecko ma kolo 3 m-cy, jak ukrztaltuje mu sie caly uklad trawienny.
też stosowałam czopki jak widziałam że mały się męczy... ale odważyłam się dopiero jak skończył 2 miesiące i tez kroiłam ten czopek na pół.
Często kładź małą sobie na brzuchu i oddychaj przeponą to masuje jej brzuszek i daje ukojenie w ramionach mamy. (jeszcze lepszy masaz podobno u taty bo faceci inaczej oddychają, ale nasz tata był ciągle w pracy a pomoc była potrzebna od zaraz)
My też miałyśmy na początku taki problem - zadzwoniłam więc do lekarki i ta poradziła mi dwie rzeczy (działają do dziś):
- mała musi pić między posiłkami - dawaj jej wodę z glukozą - nie zaszkodzi a moze pomóc - wiem, że teoretycznie dziecko na piersi nie musi być dopajane, ale to pomaga
- a ponieważ julka za nic nie chciała pic wody, to zaopatrzyłam się w aptece w czopki glicerynowe dla niemowląt i wkładam jej - chocc lekarka mówiła, że cały, to ja odcinam tylko ten czubek czopka, wkładam i po chwili mamy kupkę.
Kinga a moze masuj brzuszek malej.... i miedzy pokarmami polozna powiedziala ze mozna klasc dziecko na brzuszku i to pomaga odprowadzac gazy... moze pomoze....
Ekspertem nie jestem jak sama wiesz;) no i moj synek robi kupki praktycznie po kazdym jedzeniu... wiec nie wiemczy pomoglam
naturella napisał(a):
Kinga, a co jesz?
Praktycznie nie jem nic, bułeczki z wędlinka, pije koperek, lekka hebatkę, wodę mineralną, krupnik, czerwony lekki barszcz, ziemniaki, gotowany kurczak i indyk, suche wafle z dzemem malinowym lub pożeczkowym (niewiele), karmię wyłącznie piersią lub butla ale ściągniętym moim mlekiem ale dosyć rzadko!!
Stosuje też "pompowanie nóżkami" ale ze słabymi skutkami!
W tym tygodniu ma być położna może ona coś zaradzi. Zresztą i tak czeka mnie wizyta u pedjatry, muszę wziąść skierowanie do Centrum zdrowia dziecka, na przesiewowe badania słuchu bo w szpitalu była awaria aparatu i wszystkie dzieciaczki tam kierowali, ale bez skierowania od pedjatry ani rusz!
Wiesz nie wiem w jaki sposób karmisz...bo jeśli piersią to Ci nie pomogę...bo jak ja karmiłam cycusiem to moja Ola robiła 10 kupek dziennie lol
A odkąd jest na butli robi 1 czasem 2....jeśli ma jakieś problemy to masujemy jej brzuszek i "pompujemy" nóżkami - naciskamy kolankami do brzuszka i pomaga...a jeśli nie to podaje PLANTEX...moja Ola pije również herbatki z Hippa ułatwiające trawienie...
Niby dziecko nie musi codziennie robić kupki, ale jeśli się męczy i pręży to znaczy, że coś jest nie tak. "Smyranie po dupce" nie przyzwyczai do tego dziecka, tak małe dzieci nie widzą związku między tym a robieniem kupki, jest to u nich nieświadome. Jednak rzeczywiście powiedziałabym o tym lekarzowi, może to być objaw jakiejś nietolerancji pokarmowej.
Kinga, a co jesz?