-
renkloda 2009-11-02 o godz. 19:49, odsłony: 3245
Czy piegi sa straszne??
Moje drogie witam pisze tu pierwszy raz ale czytam juz od dawna:)
Powiedzcie mi szczerze co myślicie o piegach na ramionach. Czy to bardzo razi i rzuca sie w oczy? Bo mi one nei przeszakdzaja mojemu lubemu tez nie, zawsze sie nimi zachwyca, ale sama nei wiem... Moze to uczucie mu wszusytko przysłania. Co robic zakrywać je czy nie?Odpowiedzi (20)Ostatnia odpowiedź: 2009-11-03, 12:46:06
Ja nie mam piegów (prędzej pieprzyki ;) ) Ale uważam że piegi dodają uroku i takiej "osobowości" do wyglądu ;) Można mieć piekną cerę "bez skazy" i chuchać i dmuchać ... ale nigdy nie będzie się tak niepowatrzalnym i tak uroczym jak piegulec 8) I mówie to z czystym i niekłamanym przekonaniem :) Wydaje mi się że w niczym nie przeszkadzają, a już szczególnie na ramionach :)
Odpowiedz
a mi od zawsze wszyscy powtarzali, że 'dziewczyna bez piegów to jak niebo bez gwiazd' ;)
wprawdzie z wiekiem mam ich coraz mniej, ale mam piegi- i wcale mi nie przeszkadzają :)
pozdrawiam
Aga
Nie wiem co to sa nobloczki :P , ale powiem tak - naprawde lubie piegi, u siebie jak i u innych, taka uroda skóry i nie ma co płakac ;)
pomysl co by miała zrobic prawdziwa rudowłosa ;) przeciez by sie dziewczyna chyba zapłakała przez te piegi
polubic i tyle :)
Ja tez zawsze rozpuszczałam włosy:) ale tym razem chce malego koczka na karku ktory niewiele ukryje. I to ta sa takze błedzy mlodosci. Zwsze maialm jasna certe a moja kuzynka poradzial mi ze jak mi 5 razy zejdzie skora to beda taka czarna jak ona!!!
No i schodzila mi platami a efektem sa piegusy na ramionach:( centralnie tylko tam.
Ale dziewczyny napiszcie co czujecie jak widzicie jak ktos ma nobloczki z piegow, bo mi si eto nei podoba zarowno u siebei jak i u innych.
Jestem piegowata ;)
na ramionach, plecach mam ich dość sporą sumę pojawiły się po intensywnym opalaniu na solarium oczywiście nie wiedziałam, że przyjmowanie witaminy B - tylko wzmocni efekt "wysypki" piegów
na nosie i policzkach też mam piegi - są - choć niezbyt widoczne
Mi wyskakują latem na twarzy - i bardzo to lubię! Dziwny mechanizm, ale z piegami czuję się trochę młodziej - jakoś tak dziewczęco.
A na ramionach mam sporo pieprzyków, i prawdę mówiąc, w nosie mam co sobie kto o tym pomyśli. Noszę odkryte ramiona i już.
renkloda, laura, dziewczynki kochane, naprawdę odpuśćcie sobie nerwy z tymi piegami, no!
Ja mysle, ze piegi sa straszne. Gryza i w ogole lol lol
ziutka - biedronka
Ja też mam piegi na ramionach i ich nienawidzę . Mój facet mówi, że są słodkie ale co ja bym dała żeby je usunąć... Już teraz myślę o sukience ślubnej - lubię takie bez ramiączek i szelek i nie wiem czy się na taką zdecyduję . Wrrrr. Mam sukienkę z gorsetem, w której byłam na kilku weselach ale wtedy się nie przejmowałam, ponieważ
1. nie byłam tam w roli głównej :)
2. miałam rozpuszczone włosy więc wmawiam sobie, że przykrywają te okropne piegulce ;) .
No cóż, chyba pozostają mi rozpuszczone włosy, wrr.
Natomiast piegi pojawiające się latem na mojej buzi właściwie wcale mi nie przeszkadzają :) .
Ja mam konstelacje na karku i suknie z szelka na szyje ;)
Nie przejmuj sie, taka uroda Twojej skory. Piegi potrafia zaskakiwac, ja nie mam ani jednego na twarzy, kilka pojedynczych na przedramionach i kark jak mozaika. Nigdy mi to szczegolnie nie przeszkadzlo (jedynie w ramach profilaktyki przeciwrakowej robie temu zdjecia co roku i porownuje, czy nie ma zmian).
Piegi na nosie i policzkach uwielbiam :love:
Na ramionach - zupełnie mi nie przeszkadzają i nie zwracam na nie uwagi :)
Ja wprawdzie piegów nie posiadam - ale zawsze marzyłam aby być piegowatym rudzielcem :taniec:
IMHO renklodo naprawde nie masz powodu do zmartwień 8)