-
Gość 2009-01-19 o godz. 15:24, odsłony: 2081
Jan Paweł II
Film wart obejrzenia. Ciekawe zdjęcia, ujmująca muzyka.
Parę przekłamań ale można na nie przymknąć oko.
Wzruszający. Jeszcze jestem pod wrażeniem tego filmu.Odpowiedzi (15)Ostatnia odpowiedź: 2009-02-23, 11:51:13
Podobał nam się, bo dotyczył JPII, więc trudno żeby się nie podobał... ale patrząc krytycznie to denerwowało mnie to skakanie po wątkach i to ekspresowe tempo całego filmu, no i ten dobór wątków też mnie zastanawiał - dlaczego akurat wybrano takie a nie inne wydarzenia z życia JPII np. ta retrospekcja jak był mały - jakies dziwne wydarzenie z tego okresu wybrano... No i jak dla mnie za dużo w tym filmie Wałęsy...
Odpowiedz
Jedyne co w tym filmie mi się podobalo to bardzo dobra rola Johna Voighta
reszta wybiórczo, laurkowo, komiksowo - myslę, że potrzeba paru lat od śmierci JPII, żeby zrobic naprawde dobry film; wybrac jakies wątki, sfilmować może troche bardziej impresyjnie, z pomysłem
póki co takie filmy to wg mnie odcinanie kuponow od wielkiej postaci, jaką był Papież
mi sie podobał. Ponieważ nie widziałm żadnego filmu wcvzesniej, ani specjalnie nie interseowałam sie osoba JPII, troche sie dowiedziałam a połowe filmu przepłakałam. Więc mi sie podobał, ale teśc mój stwierdził, że jeśli sie pamieta jak to było na żywo (a on z racji wieku pamieta ;) to film to tylko namiastka...
Odpowiedz
I ja bardzo się zawiodłam.
Wzruszyłam się- owszem - zwłaszcza pod koniec, ale to na pewno nie zasługa filmu, ale faktu śmierci Ojca Świętego, który w takich momentach powraca i wzrusza.
Zawiodły mnie:
- cieniuuuuuutka gra Voighta,
- strasznie wybiórcze fakty z życia Ojca Świętego,
- brak płynności wydarzeń, chaos, zbyt szybkie tempo następujących po sobie wydarzeń..
- troszkę tego, troszkę tamtego, wszystkeigo po trochu, ale nic się przysłowiowej kupy nie trzyma..
- statyści - koszmar, te machające łapki na placu Sw Piotra.. śmiech na sali.. Poza tym wszędzie wklejany ten sam tłum..
- jak dla mnie brak zupełny klimatu, film bez polotu, jak o każdej innej postaci ze Świata..
Jedyna refleksja po obejrzeniu JPII - na śmierci Ojca Świętego można zbić niewiarygodną kasę. Bardzo po amerykańsku czyli byle szybko, byle tanio, byle jak.
Zwykła komercja.
Film ten nie pokazuje w zasadzie nic nowego o Papieżu, nie skłania nawet do refleksji, przemyśleń..
Jestem bardzo rozczarowana.
a tu ,u mnie czyli w wiedniu w srode beda wyswietlac ten film w telewizji - mam zamiar obejrzec.
jak narazie urywki mi sie podobaly - chociaz aktor nie do konca jest podobny
bardzo ladnie tez film zapowiadaja - o czlowieku ktory przyczynil sie do upadku komunizmu
mokato
Jestem zawiedziona!
No proszę, czyli nie ja jedyna. Film kiepski, niektóre sceny tak żenujące,że aż sie chciało wyjść z kina.
Najgorsze były sceny z nieudolnie nałożonymi na obraz statystami (najlepsza jest pani w pomarańczowej sukience obecna w kazdej scenie :) z wiwatujacym tłumem) - żenada.
Poza tym statystów było o wiele za mało- już lepiej, jakby wzbogacić film
materiałami dokumentalnymi. W ogóle nie było widać tłumów, które przychodziły na spotkania z naszym Ojcem Świętym.
Film przypomina nieco pokaz slajdów- ot takie oderwane od siebie scenki z nieudolną gra Voighta.
Jestem zawiedziona...
Oglądałam wczoraj i bardzo mi się podobał.
Wspaniała muzyka i ścisnęły mnie za serce niektóre sceny.
Wg mnie film godny obejrzenia
Jestem zawiedziona! Jestem zła, że poszłam na ten film!!!
Od początku mi sie nie podobał ale czekałam na okres pontyfikatu.
Niestety jak patrzyłam na aktora naśladującego JPII miałam ochote wyjść! to chyba dla mnie za wcześnie, może za rok, dwa nie czułabym żenady patrząc na te sceny. poruszyła mnie tylko jedna, jak podjechał do okna na audjęcję i nie mógl nic powiedzieć.
Poza tym strasznie chaotyczny film. Nie podobał mi się.
Aż boję się obejrzeć drugą część Karola...
Byłam wczoraj - zaprosili mnie rodzice.
Zgadzam się z Małgosią - warto obejrzeć, ale bez fajerwerków. "Karol" był dla mnie bardziej wzruszający.
Jak dla mnie to trochę zbyt pobieżnie i wyrywkowo. No ale może takie jest spojrzenie z innej niż polska perspektywy...
nie widziałam jeszcze filmu :( , ale na pewno pojde do kina :)
Baaaardzo jestem ciekawa :)
jak na mnie większe wrażenie zrobił "Karol" i czekam na ciąg dalszy.
Co do "JPII" - "młodzieńcze lata" dłużyły się strasznie, potem było lepiej....najbardziej mnie zaskoczyło jak naśladował sposób mówienia Jana Pawła II. Generalnie, obejrzeć warto ale bez fajerwerków.
No i muzyka jest świetna.
właśnie się wybieram, więc fajnie przeczytać jakie macie wrażenia :D
Odpowiedz
dla mnie pierwsza częśc filmu raczej nudnawa ( młodzieńcze lata)-dopiero jak został księdzem zaczęło mnie interesować
wzruszająca końcowa scena- taka "świeża" jeszcze ( nie minął rok przecież)
film z serii "TRZEBA" oglądnąć
no wlasnie przez te przeklamania i maloproblemowosc..., czekam na bardziej autentyczna ekranizacje
tak prosto mozna zostac papiezem
wystarczy miec haryzme coz pewnie tak
ale to tylko moje zdanie cala rodzina za to mnie juz zlinczowala
nawet moje kochanie wyszlo wzruszone i zaplakane, moize sie nie bardzo przylozylam albo nie mialam dnia, tak czy siak 2+ za walese