-
Gość 2009-10-05 o godz. 11:50, odsłony: 15069
Kto z Was jedzi na nartkach albo snowboardzie ??
No właśnie kto z was smiga sobie albo na nartkach albo na snowbordzie. Jestem na tym forum od niedawna i narzie to więcej czytam niż piszę :) Przeglądnęłam już sporo postów i zauważyłam ze mnóstwo z was własnie wolny czsa spedza na jednej lub dwóch deskach.
Ja sama jeżdzę tylko na nartach i bardzo bym chciała poznać miłośniczki białego szaleństwa, może kiedyś udałoby się nam razem spędzić gdzies w Polsce kilka dni na nartkach czy snowbordzie
Justyna :)Odpowiedzi (83)Ostatnia odpowiedź: 2012-06-15, 13:16:54
ja uwielbiam narty, co roku jeżdzimy na trzy tygodnie( raz na jeden a potem dalej na dwa tyg) Swoja pasję przekazalismy jak na razie córci, która smiga z nami od 3 sezonów. jest super jak mały brzdąc kręci się po stoku i bawi się nie wkładając w to wysiłku. Super. mam nadzieję, ze synek tez polubi lol juz raz jeździł na nartach ale jeszcze był w brzuszku ;) (lekarz mi pozwolił)
Odpowiedz
ja też jeżdżę na nartach i baaardzo to lubię, oboje lubimy
nawet rozkręcamy biznes narciarski - połączenie przyjemnego z pożytecznym ;)
w tym sezonie raczej odpuszczamy - ja (patrz linijka poniżej :D ) a mąż jest 2 miesiące po rekonstrukcji wiązadła w kolanie , po zeszłorocznym intensywnym treningu na instruktora narciarskiego.
Ja nartki. Ale dopiero od dwoch wyjazdow lol
Slowackie stoki kryjcie sie!!! 8)
oto nasz narciaz http://img92.imageshack.us/my.php?image=zima2006oberaudorf0350gq.jpg
Odpowiedz
ja rowniez uwielbiam narty a nasz piecioletni synus smiga juz jak rakietka
maz uwielbia ten sport i jak tylko pojawiaja sie pierwsze platki sniegu to oboje szaleja wraz ze mna
lol pierwsze narty dostal majac 3.5 roczku
teraz w lato pracujemy nad rodzenstwem dla naszego synusia
;) nudno jezdzic tylko z rodzicami a nie z bratem lub siostra
tak w srodku lata forumowac o zimie, hmmm :)
ja marzę juz o nartkach albo o snowboardzie bo zeszłej zimy ze względu na bruszek musiałam zrezygnować.
od zawsze jeżdze na nartach a póltora roku temu pierwszyb raz wsiadlam na deske i pomimo dżilonów siniaków też mi się podoba :)
my jeździmy na nartach( ja to jak miałam 3 lata już śmigałam ;) ); raz wzięliśmy lekcję jazdy na desce i mi się wcale nie podobało
a dziś zarezerwowaliśmy sobie pokój w Rytrze na 4 dni - będziemy jeździć na nowym stoku w Rytrze i na Wierchomli;
jakbyśmy byli dłużej to pewnie pojechalibyśmy też do Suchej w Piwnicznej, na Słowację i na Jaworzynę (nie podoba mi się tam, ale mojemu K. owszem) bo blisko, ale za mało czasu na to będziemy mieli
My z Marcinkiem jezdzimy na nartach. W tym roku nie bylismy.Za malo czasu no i za daleko!Eh ten Szczecin .toc cala Polska do przejechania! Zazdroszcze tym z Poludnia.Faktem jest ze Szczecin ma Swoja Gubalowke!ale to nie wielka goreczka.choc z Wyciagiem!
Planuje przerzucic sie na deske.Po nartach mam lekko uszkodzone wezadla krzyzowe w prawym kolanku!
Buziaki Sniegowo-Lodowe.
My z mężem jak najbardziej narty, juz sie nie moge doczekac, bo w sobote jedziemy na tydzien do Krynicy lol
Na desce probowalam, ale wiecej bylo upadkow i smiechu niz jezdzenia, ogolenie jakos mi to nie wychodzilo, ale kto wie moze jeszcze kiedys sprobuje ;)
Karolina i Marcin napisał(a):ja w zeszłym roku po raz pierwszy spróbowałam na desce, ale mnie w przeciwieństwie do męża nie wciągnęło aż tak. Tak więc w tym roku spróbuję ejszcze narty a potem zadecyduję ostatecznie :)
zadecydowałam :) zdecydowanie narty są dla mnie :) zaskoczyłam i bardzo mi się podoba :)
ja od 2 sezonow jezdze na desce :D uwielbiam to
..i teraz bylby moj trzeci -ale mam fasolke w brzuszku, wiec nie moge tej zimy poszalec ;)
ciekawe czy kolejny tez bede musiala przeczekac-zobaczymy 8)
a wczesniej narty biegowe...tak w latach licealnych...zdazylo mi sie nawet kilka zawodow sportowych (z roznymi wynikami) ;)
sniegowe wielkie pozdro
A ja w sobot bede smigac w Korbielowie lol
Juz sie nie moge doczekac kiedy przypne narty
ja jeżdż na deseczce, ech moja miłość wielka ;] niestety w tym roku chyba nie pojade nigdzie bo slub i kaskę trza odkładać
Odpowiedzja w zeszłym roku po raz pierwszy spróbowałam na desce, ale mnie w przeciwieństwie do męża nie wciągnęło aż tak. Tak więc w tym roku spróbuję ejszcze narty a potem zadecyduję ostatecznie :)
Odpowiedz
Justa napisał(a):Agacia napisał(a):o dziecka na nartach :) w przyszlym roku zamierzam zaczac szkolic moja panne :)
A ile Twoja panna ma latek, jestem instruktorem i wiem ze dziewczynki powinny zaczynac w wieku 4 lat chłopcy w wieku 3 jazdę na nartach chodzi o to zeby pozniej ni ebyło zadnych wad postawy u dzieci
Justyna
my zaczynamy szkolic nasza mala w tym sezonie (w kwietniu skonczy 3 latka). ja jezdza na nartach, maz na desce, ale teraz znowu przesiadka na narty zeby nauczyc mloda:)
m&ms
My sezon otwieramy jutro....jedziemy albo na Łysą Górę albo do Lanskich Jazni...śniegu jeszcze nie za dużo, ale już nie możemy się doczekać
Pod koniec grudnia mam w planach parę dni na Czarnej
Luty na marzec - Wisłę
I bardzo bardzo bardzo chcielibyśmy zaliczyć Włochy - jeśli pieniądze na to pozwolą..
Chyba cały urlop wypstrykam na narty. No ale ja już tak mam że przekładam zimowe wakacje nad letnie.
Blusia napisał(a):Hmmm to ja poproszę czerwoną... ;)
Niebieskie zamęczyłam na amen...
Ja lubiękażdy rodzaj tras :D
Na czarnej - adrenalina rośnie, na czerwonej - prędkość na maksa, na niebieskiej - można pocarverkować :D
Fuzzy, wspaniałego wyjazdu życzę...
A, dziękuję, dziękuję :D
Pozdrów zimę ode mnie :D
Zimowe wakacje są the best!!!!!!
Ja lubię KAŻDE wakacje :D
Letnie też :D Już się nie mogę doczekać nie tylko na góry, śnieg i narty, ale też na słońce i morze ;)
Tak zaszaleliśmy...to już był 4 wyjazd, i na tym nie koniec...znów jedziemy na święta za 2 tygodnie...śnieg na pewno będzie...no i ceny skipasów będą niższe... :D
Co to Jańskich...to tym razem jechaliśmy z Wrocławia przez Świdnicę i Wałbrzych do Lubawki, drogi były przejezdne, ale takiej masy śniegu jeszcze nie widziałam....domy w Czechach zasypane po same dachy :o Natomiast wracaliśmy przez Nachod, Kudowę..i tu była lepsze drogi, tę trasę bardziej polecam.
W Jańskich jest darmowy parking, gondola na górę kosztuje 100Kr (za każdy wjazd), a skipasy to różnie zależy od której chcesz jeździć: tu masz proszę szczegółowy cennik:
http://www.cerna-hora.cz/cenik.php?lang=1&ro=1
Jedyne co mi się nie podobało to straszne muldy na trasie, ale tras jest mnóstwo, do wyboru do kolory, sa dłuższe, krótsze..no i jeden skipas jest ważny na wszystkie wyciągi...ciężko się jeździ, nogi mnie strasznie dziś bolą..o wiele fajniej było w Mladych Bukach, stok był bardziej wyrównany.
Podoba mi się w Czechach, nie ma kolejek do wyciągów, sprawna organizacja. Jest bardzo fajnie.
Borja, zaszaleliście w tym roku :) Napisz coś więcej o Jański Łaźni, jak tam najlepiej dojechać, jakie są trasy, wyciągi i ceny?
My planowaliśmy jeszcze jeden wyjazd, ale w związku z kupnem mieszkania, chyba przełożymy to na przyszły rok. Chociaż muszę powiedzieć, że zastanawiam się co ja robię w tej Warszawie, kiedy w górach takie ilości śniegu...
Za chwilę normalnie pójdę na górkę szczęśliwicką :)
nullka napisał(a):Dzieciaki nieźle szusują, najmłodsze jakie widziałam miało 2,5 roku :o
Uwielbiam widok takich małych szkrabów na nartach :D :D :D
Zwłaszcza jak mają kaski i suną sobie po stoku na malutkich nartach, mniam ;) :lizak: :lizak: :lizak: :lizak: :lizak: :lizak: :lizak: :lizak:
Ja też w niedzielę wróciłam z nart. Byliśmy z mężem w Soli niedaleko Żywca i naprawde jestem zadowolona z tego wyjazdu.
Pogodę mieliśmy wspaniałą idealną do jazdy na nartach (naprawde się nauczyłam na nich jeździć a myślałam że to jest niemożliwe lol )
Poznaliśmy mnóstwo ludzi z naszych okolic z którymi teraz będziemy utrzymywac kontakt bo sa naprawde super ludźmi.
Dobrze że byli przynajmniej mieliśmy z kim imprezowac wieczorami lol
Poszalałam na stoku bo teraz to nie wiem kiedy pojade ze względu na plany bejbikowe, ale powiedzielismy sobie z mężem że jak tylko dziecko podrośnie bedziemy z nim jeździć na nartki.
Dzieciaki nieźle szusują, najmłodsze jakie widziałam miało 2,5 roku :o
ja też byłam na nartach, Austria nie wypaliła ale był jak zwykle od lat ten sam stary dobry Korbielów i dobrze, ludzi nie było dużo mimo że były ferie a w śniegu można było się tarzać do woli. fotoreportaż w innym wątku tzn. http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=23783
Odpowiedz
Mlade Buky byly jednymi z moich ulubionych miejsc do zeszlej soboty, kiedy przewrocilam sie i skutkiem jest kolnierz, ktory musze nosic przez 3 tygodnie, a takze mega lista lekow i masci
Wiec nie wiem, czy jeszcze w tym sezonie pojezdze :chlip: W kazdym razie nie w Mladych Bukach ;)
rena777 napisał(a):a gdzie byl ten program? w jakiej TV? Cos blizej mozesz napisac? jak sie wyrazali o tym? czy mowili kto jest wlascicielem?
To był program "Ślizg" na regionalnej 3 Wrocław , pokazywali ogólnie trasy zjazdowe połozone na Beskidziu, jak tam dojechać z Krakowa, pokazywali całe trasy zjazdowe, opisywali je, były różne opinie ludzi, takie ogólne informacje...bardzo podobała mi się Kamionna nocą, bardzo fajnie oświetlona :D Bardzo pozytywnie się wyrażali o tej stacji, ludzie sobie chwalili organizację, całą trasę...małe kolejki do wyciągu...dlatego tak zapadła mi w pamięć ta nazwa :D i od razu skojarzyłam, ale nie mówili kto jest właścicielem, lub ja nie usłyszałam...
Borja napisał(a):[
Wczoraj właśnie oglądałam program o tej właśnie stacji, super wszystko zorganizowane, jednak narazie jest to dla nas za daleko, ale kiedyś z pewnością tam pojedziemy.
Jutro jedziemy do Bielic , już się doczekac nie mogę :D
a gdzie byl ten program? w jakiej TV? Cos blizej mozesz napisac? jak sie wyrazali o tym? czy mowili kto jest wlascicielem?
a ja jestem w trakcie pakowania :D
jutro z samego rana jedziemy na nartki na Slowacje a konkretnie do Zuberca :taniec:
tak dlugo czekalismy na wyjazd i juz za momencik bedziemy smigac na deskach :love:
jutro oczywiscie idziemy na wieczorny stok lol
juz nie moge sie doczekac :rolleyes:
a spac to ja dzis chyba nie bede mogla 8)
rena777 napisał(a):a my wrocilismy z Laskowej-Kamionnej k/ Limanowej....bylo suuuuuper, ta stacja narciarska wygrala 1 nagrode dla najlepszej malej stacji narciarskiej 2004 r. , bardzo nam sie tam podoba, w zeszlym roku tez tam bylismy, stok przygotowany, mila obsluga i nie tak drogo jak w zakopanem....aha no i trasa dosc dluga i urozmaicona.POLECAM
Wczoraj właśnie oglądałam program o tej właśnie stacji, super wszystko zorganizowane, jednak narazie jest to dla nas za daleko, ale kiedyś z pewnością tam pojedziemy.
Jutro jedziemy do Bielic , już się doczekac nie mogę :D
a my wrocilismy z Laskowej-Kamionnej k/ Limanowej....bylo suuuuuper, ta stacja narciarska wygrala 1 nagrode dla najlepszej malej stacji narciarskiej 2004 r. , bardzo nam sie tam podoba, w zeszlym roku tez tam bylismy, stok przygotowany, mila obsluga i nie tak drogo jak w zakopanem....aha no i trasa dosc dluga i urozmaicona.POLECAM
Odpowiedz
My mieliśmy zupełnie pokręconą pogodę. Jeździliśmy w zawiei śnieżnej i mgle, na najdzikszych orczykach, jakie do tej pory spotkałam :o
A tam gdzie spaliśmy, u podnóża gór, dopadła nas ulewa. Ma to znaczenie o tyle, że szukaliśmy noclegu wieczorem w sobotę jeżdżąc od domu do domu, bo jak się okazało większość miejsc była już zajęta.
Cały wyjazd to walka z żywiołem i konsekwencjami naszych własnych mądrych decyzji 8)
Mój mąż np. zgubił się w lesie jadąc na skróty ( ) i potem dwie godziny tułał się po lasach.
Ja z kolei postanowiłam wypróbować nowy sposób zsiadania z krzesełek i... jeszcze żyję! - sama nie wiem jakim cudem. Chłopaki stwierdzili, że przeszłam test na komandosa.
Oni z kolei nieźle się poturbowali jeżdżąc na przełaj po lesie (że niby freeraid, ale ja zakwalifikowałabym to do lekkich objawów masochizmu).
Ogólnie wyjazd oszołomów, ale było fajnie. Po dwóch nocach bez snu i dwóch dniach walki na stokach, uważam, że siedząc w pracy i pracując (tak, tak pracuję :) ) jestem bohateką :D
My żeby nie rozbijać paczki z różnych przyczyn, pojechaliśmy do Łężyc k/Dusznik i powiem było troszkę kiepsko, padało i snieg był strasznie lepki..za tydzień też w Polskę jedziemy, ale za dwa tygodnie to chcemy do Pecu :D mam tylko nadzieję, że pogoda da radę 8)
My też tworzymy grupę narciarsko-snowboardową :)
Borja, a gdzie jedziesz?
Ja też wyjeżdżam w ten weekend, tym razem w Jeseniki na Pradziada. W tym roku wyjątkowo szalejemy, bo przyznam się szczerze, że jeszcze nie rozpakowałam do końca plecaka po Dolomitach, z których wróciliśmy w niedzielę wieczorem
:love: Val di Sole! :love:
Świetnie nam się jeździ ze znajomymi. Śmiejemy się, że burzymy stereotyp nienawiści narciarzy i snowboardzistów tworzac "ekumeniczną" grupę narciarsko-snowboardową :)
a ja rok temu zaszczepiłam w sobie miłość to parapetów :)
i trwam w tej miłości po dziś dzien. za tydzien ruszam z mężulkiem na podbój zieleńca - tam mamy swoje ulubione trasy.
Dziś w nocy wróciliśmy z Podhala. Wbrew zapowiedziom mędrców od pogody, śniegu było akurat tyle, żebym zdążyła nauczyć się jeździć na snowboardzie, czy też na "parapecie", jak mówią miejscowi :D
Jeździliśmy głównie w Białce Tatrzańskiej i Brzegach. Śnieg w większości był wytworem armatek, ale kto by się tam wdawał w takie szczegóły. Biało było - deska jechała :)
Znaczy się jechała o ile nie leżała razem ze swą utalentowaną właścicielką. Zarobiłam parę uroczych siniaków, w tym jeden ogromny w miescu, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
Dziś jeszcze ledwo siedzę, a maść arnikowa na stłuczenia jest moją najlepszą przyjaciółką 8)
Mój mąż przecierał oczy ze zdumienia, gdy kolejny raz z poświęceniem wsiadałam na orczyk, ale mój duch walki nie zniechęcił się takimi drobnostkami i pokonałam potwora - nauczyłam się skręcać nawet na znienawidzonym lodzie.
Nie zdawałam sobie sprawy, że jazda na desce jest tak przyjemna. Można jeździć szybko, tak jak na nartach, ale też można się bawić samymi skrętami. Najbardziej podobało mi się przenoszenie ciężaru ciała i przyklejanie się przy skrętach do stoku.
Już mi się marzy heliboarding :yawinkle:
Kocham jeżdzić na nartach i bardzo żałuje ze teraz nie mam kasy na wyjazd. Moze w marcu uda nam się na tydzien gdzieś wypaść i oddać się białemu szaleństwu.
OdpowiedzWlasnie wrocilam z Pecu pod Sniezka 8) Miodzio - pusto, sniezek akurat, w miare zimno. Leze i umieram :D
Odpowiedz
satti napisał(a):Brydzia napisał(a):nie, ale mysle, że w tamtej sytuacji i tak na niewiele się by zdały, bo wykręciłam nogę i poszło mi więzadło krzyzowe i łękotka.
ale to na nartach czy na desce?
Bo jak na desce to chyba bylas zle wpieta??
(btw. na desce zawsze nalezy jezdzic w ochraniaczach na kolana - wystarcza takie zwykle-rolkowe)
na desce, ale wzięłam za mocny zaktęt i przekoziołkowałam się z deską w dół stoku. Koszmar.
Nie była to wina złego wpięcia, ale tego, że bardzo gwałtownie deska szarpnęła mi nogę przy upadku.
Brydzia napisał(a):nie, ale mysle, że w tamtej sytuacji i tak na niewiele się by zdały, bo wykręciłam nogę i poszło mi więzadło krzyzowe i łękotka.
ale to na nartach czy na desce?
Bo jak na desce to chyba bylas zle wpieta??
(btw. na desce zawsze nalezy jezdzic w ochraniaczach na kolana - wystarcza takie zwykle-rolkowe)
A ja w tym roku zaliczam narty - reaktywację...po paru "suchych" latach wracam na stok!! Już się nie mogę doczekać....
Ciągnę ze sobą oczywiście małżona mego, choć on mnie optymistycznie do tematu podchodzi.....no cóż będzie miał z dechami swój pierwszy raz ;)
nie, ale mysle, że w tamtej sytuacji i tak na niewiele się by zdały, bo wykręciłam nogę i poszło mi więzadło krzyzowe i łękotka.
Odpowiedz
ja od kilku sezonów staram się zchować rónowage na desce, ale w tamtycm roku zaliczyłam dzwona i skończyło się operacja kolana
Teraz sie zraziłam i boję się znów wpiąc w dechę...
Zanim zacznie sie maluszka uczyc jedzic na nartkach najlepiej zapytac o porade lekarza - ja zaczęłam jedzic w wieku 3 lat i zadnych problemów nie było natomiast moja kuzynka która tez zaczęła w tym samym wieku miała pozniej problemy z kregosłupem i okazało sie ze to przez nartki po poprostu zaczęłam za wczesniej
Melba jak się bedziesz wybierać na nartki na Jaworzyne daj znac też się chetnie wybiorę.
Justyna
Agacia napisał(a):o dziecka na nartach :) w przyszlym roku zamierzam zaczac szkolic moja panne :)
A ile Twoja panna ma latek, jestem instruktorem i wiem ze dziewczynki powinny zaczynac w wieku 4 lat chłopcy w wieku 3 jazdę na nartach chodzi o to zeby pozniej ni ebyło zadnych wad postawy u dzieci
Justyna
snowboardek :D
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=8850
:D :D :D
całe szczęście, że jest Magdunia i Kropka - byłabym sama na jednej deseczce ;)
o dziecka na nartach :) w przyszlym roku zamierzam zaczac szkolic moja panne :)
OdpowiedzJa od kilku lat jeżdże na jednej deseczce:) Wcześniej - narty.
Odpowiedz:D ze mnie również jest narciarka :D praktycznie od dziecka na nartach
Odpowiedz
ja tez jezdze na nartach :love:
zarazilam sie w wieku 6 lat i od tamtej pory uwielbiam szalec na stokach!!!
...i (od ostatniej zimy) tez na snowboardzie (jesli to w ogole jezdzeniam mozna nazwac)
Oczywiscie narty, to dopiero poczatatek ale juz mi sie podoba.
Odpowiedz