-
Gość 2009-02-14 o godz. 18:01, odsłony: 58746
Czy to normalne, ze po porodzie boli w trakcie stosunku?
urodzilam 3 mies. temu. podczas stosunku odczuwam bol. wszystko konczy sie lzami i zwatpieniem. powoli popadam w przygnebienie i mam juz dosc poczucia, ze taka jest cena posiadania dziecka. czy zawinil lekarz, ktory zle wykonal szycie rany? czy ktos ma/mial podobny problem? co robic?
Odpowiedzi (12)Ostatnia odpowiedź: 2011-04-28, 16:46:49
u mnie pierwszy seks po porodzie byl niewypalem i bolalo mnie a ja panikowlam--ale z czasem plus zel nawilzajacy i dluzzsza gra wsepna bylo coraz lepiej teraz unikam tylko niektorych pozycji --ale witek ma juz 14 miesiecy :D
ponadto pociesze was ze urodzilam naturalnie 5 kg dziecko i bylam nacinana mocno ale jzu wszystko jest dobrze wiec glowa do gory baabeczki :D a zta witaminka a nie wiedzilam --dobrze wiedziec
waltaria napisał(a):urodzilam 3 mies. temu. podczas stosunku odczuwam bol. wszystko konczy sie lzami i zwatpieniem. powoli popadam w przygnebienie i mam juz dosc poczucia, ze taka jest cena posiadania dziecka. czy zawinil lekarz, ktory zle wykonal szycie rany? czy ktos ma/mial podobny problem? co robic?
Jeszcze do niedawna odczuwalam ból na samym początku przytulanka, a mój synek ma prawie 6,5 miesiąca.
Ja miałam ten sam problem przez ponad 2 lata. Aż mi się płakać chciało jak tylko myślałam o sexie, więc poszłam do wspaniałej pani ginekolog. Przepisała mi cepan i powiedziała, że najważniejszy w moim przypadku jest kąt wchodzenia członka do poochwy. Kazała też kupić kamasutrę(!) i odrobić "zadanie domowe". Mąż był wniebowzięty, stwierdził nawet, że to jego ulubiona lekarka. A ja się cieszę jak wariatka, bo nareszcie nie czuję bólu(tylko troszeczkę i tylko czasami).
Podsumowując, to pewnie jej sugestie uratowały moje małżeństwo, choć mąż jest BARDZO wyrozumiały!!!
Pozdrawiam
Ja miałam ten sam problem przez ponad 2 lata. Aż mi się płakać chciało jak tylko myślałam o sexie, więc poszłam do wspaniałej pani ginekolog. Przepisała mi cepan i powiedziała, że najważniejszy w moim przypadku jest kąt wchodzenia członka do poochwy. Kazała też kupić kamasutrę(!) i odrobić "zadanie domowe". Mąż był wniebowzięty, stwierdził nawet, że to jego ulubiona lekarka. A ja się cieszę jak wariatka, bo nareszcie nie czuję bólu(tylko troszeczkę i tylko czasami).
Podsumowując, to pewnie jej sugestie uratowały moje małżeństwo, choć mąż jest BARDZO wyrozumiały!!!
Pozdrawiam
Po pierwszym porodzie bolało mnie przez rok, po drugim zaczęliśmy współżycie w 5 tygodniu i bolało przez 2 miesiące (ale miałam ochronę krocza nie nacięcie). Polecam spokój, dłuższą grę wstępna , żel nawilżający K&Y Johnsona i codzienna dawka witaminy A (marchewka!!!) , bo ta witamina odpowiada za prawidłowy stan błon śluzowych.
Duża rola dla mężczyzny, żeby tak rozbudzić kobietę, żeby była dobrze nawilżone wejście do pochwy. Karmienie piersią i podniesiony przez to poziom prolaktyny też wpływa na suchość pochwy, co oczywiście nie oznacza,że trzeba dziecko odstawiać od piersi (!) To minie, głowa do góry !
Tak czasem bywa po porodzie, rany u różnych ludzi różnie się goją. Moja lekarka mówiła, że ma pacjentki, które przez całe życie skarżą się na ból przy stosunku po porodzie, albo ten ból jest "tylko" do następnego porodu a czasem po prostu sam mija. Ja męczyłam się dwa lata, teraz już jest prawie dobrze, stosowałam różne maści( cepan, contratubex, voltaren i masc żmijową), miałam zastrzyki. Może to pomogło, porozmawiaj z lekarzem. Ostatecznym wyjściem jest plastyka krocza.
Odpowiedzzelu oczywiscie uzylam (duza ilosc). nie jest to problem suchosci. pozdr. i dzieki za rade.
Odpowiedz