-
Gość 2013-08-19 o godz. 05:31, odsłony: 3497
O dzidziusia staramy się od trzech lat. Jestem przed drugą inseminacją
Pozdrawiam Wszystkie niecierpliwe :D . O dzidziusia staramy się od trzech lat. Jestem przed drugą inseminacją. Czekając na wynik po pierwszej insem. przezyłam najdłuższe dwa tygodnie w życiu. Lekarz ograniczył się do słów : brak śladów ciązy , powtarzamy procedury. To był dla mnie szok! Tego , że może się nie udać nie brałam pod uwagę, być może dlatego nie mogłam się pozbierać . Zostały trzy dni , strasznie się boję, wiem , że znowu czekają mnie dłuuuuuugie dwa tygodnie
Odpowiedzi (17)Ostatnia odpowiedź: 2013-08-19, 22:32:04
babinka wiem co czujesz mialam to samo za kazdym razem jak czekalam na spodziewany termin @ najpierw prezd @ czynna obserwacja zeby nie przegapic owu a po niej dopartywanie sie jakichkolwiek objawow ktore moglyby sugerowac ciaze... i non stop moje mysli krazyly tylko wokol tematu dzieci i ciazy... teraz postanowilam,ze wrzucam na luz...stwierdilam ze im bardziej sie czlowiek stara tym gorzej wychodzi..zobaczymy jak sprawdzi sie ta "moja teoria".. :)
OdpowiedzOj, gdybym miała IUI to przez te dwa tygodnie czekania chyba bym zbzikowała. A tak nie mogę mieć IUI i nie ma nadziei. Jaki ten świat okrutny. Ostatnie kilka miesięcy udało mi się przeżyć w miarę normalnie i mniej myśleć o dzieciach, ale coś czuję że znowu mi coś odchrzania i nastanie czas dołów, wzlotów i upadków. To chyba dla tego że zaaklimatyzowałam się już w nowej pracy, mniej nowości więcej rutyny. Może powinnam ją zmienić, żeby prestać myśleć o dziecku
Odpowiedzte dwa tygodnie strasznie sie dluza...wciaz sie obserwuje dokladnie,,czy cos sie zmienilo albo pojawily sie objawy sugerujace mozliwosc ciazy...oczywiscie cos zawsze znalazlam...ale to sie nadaje wlasnie na watek o urojonych objawach :) dlatego teraz wrzucam na luz...i bede robic co nalezy ale przy tym bede sie starala nie myslec o tym w kategoriach udalo sie czy nie..w koncu same starania sa bardzo przyjemne
OdpowiedzNajgorszy jest moze nie tyle caly okres od owu do @ ale ten przed samym terminem..te dni wtedy tak sie ciagna...
Odpowiedz
Postanowiłam odświezyc ten watek.....czyli
te długie 2 tygodnie od owu do @...albo tez ujrzenia II kresek....
Do owu jakos ten czas szybciej mija, mierzę tempkę i wszystko ok, i nawet mam wrażenie, że wcale jakos tak cholernie mocno mi nie zależy, że jak sie nie uda (znowu) to trudno.... ale jak jestem juz po owu, jak wiem, że przytulanki były wtedy, kiedy trzeba.....to mam 2 tyg. wyciete z życiorysu....
Dziękuję za słowa wsparcia. Przyznam się ,że bardzo często czytałam o Waszych prolemach i oczekiwaniach, nie sądziłam jednak, że w jakiś sposób może mi pomóc opowiedzenie mojej histori - teraz wiem, że to był bardzo dobry pomysł ! lol Dziękuję jeszcze raz , pozdrawiam i trzymam kciuki za Wszystke oczekujące pozytywnego wyniku :D
OdpowiedzBędzie dobrze, trzymam kciuki, a ty Słoneczko się nie denerwuj i odpoczywaj :)
Odpowiedz
MAI głowa do góry teraz musi być już tylko dobrze!!!
Udanego podejścia i fasoleczki!!!!!
Trzymamy kciuki!!!
wszystkie musimy trzymać za siebie kciuki...jak to dobrze że się nawzajem wspieramy....MAI nie bój się - przede mną też dwa tygodnie oczekiwań, wczoraj była owu, więc teraz czekam mnie jeszcze 14 dni....może to krótko, ale wiem ze dal nas oczekujących to bardzo długo...ale ja wierzę że ci się uda, wierzę że nam się uda i juz nie długo wszystkie będziemy cieszyły się okrągłymi brzuszkami, dużymi piersiami, wymiotami, spuchniętymi nogami itp. fajnymi rzeczami...nawet mi sie zrymowało...uszy do góry i uśmiechu na codzień... :P lol
Odpowiedz
MAI, tym razem na pewno się uda. Nie możesz się bać, wszystko pójdzie jak trzeba. Życzę Ci dużo wiary w to, że już niebawem będziesz miała w brzuszku maleństwo.
powodzenia,
pola