Ewa Minge nie przebiera w słowach! Projektantka ostro zaatakowała Bartłomieja Pniewskiego w obronie Edyty Górniak, nazywając jego działania "reklamą własnej osoby" i… przebiciem dna. Oto jak wygląda najgorętszy konflikt polskiego show-biznesu.
Nowa fala krytyki – Ewa Minge atakuje Pniewskiego
Skończył mi się popcorn i cola. Zażenowanie sięgnęło na tyle głęboko, że postanowiłam zabrać głos, bo dno zostało przebite
– zaczęła swój instagramowy wywód Minge. Projektantka nie zostawiła suchej nitki na ojcu Nicole Pniewskiej, komentując jego decyzję o publikacji nagrań z monitoringu. Materiały, udostępnione 4 marca, pokazywały Edytę Górniak i jej syna Allana wynoszących sprzęt ze studia nagraniowego.
Codzienne komentowanie, co kto komu wynajął, wisienka na torcie… Puste studio, łzy i pokrojone serce. Na drugi dzień szczęście na tle ściany tego samego studia i środkowy palec, palec za miliony…
– grzmiała Minge.
Szczegóły konfliktu – co wywołało medialną burzę
Iskrą zapalną był rozpad związku Allana Krupy (syna Górniak) i Nicole Pniewskiej w połowie 2023 roku. Choć para rozstała się w ciszy, Bart Pniewski postanowił ogłosić to publicznie, wywołując gniew Edyty.
Naraziłeś nasze dzieci na dodatkowy stres. Brawo rodzic!
– odpaliła Górniak.
Kolejny akt dramy? Nagrania z monitoringu, na których widać, jak diwa pomaga synowi zabrać sprzęt ze studia. Pniewski podpisał je ironicznie: "przed wizytą diwy", "w trakcie", "po wizycie mamy diwy".
AKPA
Ostre słowa i propozycje – komentarz Minge
Ewa Minge nie poprzestała na krytyce. Wprost zasugerowała Pniewskiemu, by… przestał "ogrzewać się w blasku" Górniak.
Proszę szybko wyposażyć studio, nagrać córce teledyski za milion lub trzy i zejść z nazwiska Górniak. Ona ciężką pracą zdobyła szczyty - nie można tego zaprzeczyć(...) Z całej czwórki telenoweli najmniej dorosły wydaje mi się Pan Milioner
– podkreśliła.
W dalszej części wpisu pochwaliła Edytę jako matkę:
Tylko te, które same wychowały dzieci, rozumieją, jak ważna jest ich więź. Dorosłość to stan umowny.
Reakcje mediów i innych komentatorów
Bart Pniewski odpowiedział Minge drwiąco na InstaStories:
Gdy twoja niegdyś wielka inspiracja udostępnia twój post… Kto następny w kolejce?
W rozmowie z Jastrząb Postem przyznał też, że przez dwa lata "finansował i wspierał Allana jak syna", nazywając Górniak "trudną postacią".
Tymczasem fani dzielą się na dwa obozy: jedni zarzucają Pniewskiemu tanią sensację, drudzy pytają – czy to początek wojny na… teledyski?