Krzysztof Ibisz z okazji swoich 60. urodzin podsumował swoje dotychczasowe życie. Jednak przede wszystkim zdradził przepis na długowieczność i pokazał najważniejsze dla siebie osoby.
Krzysztof Ibisz kończy dziś 60 lat. Pokazał najważniejsze dla siebie osoby
Dziś wyjątkowy dzień, bo właśnie dziś 25 lutego 2025 roku najmłodszy polski prezenter Krzysztof Ibisz kończy 60 lat. My już z samego rana zaczęliśmy świętowanie: Krzysztof Ibisz dziś świętuje 60. urodziny. Rok po roku porównujemy, jak zmieniała się jego twarz.
Teraz przyszła kolej na jubilata. Krzysztof Ibisz w dniu swoich 60. urodzin zamieścił na Instagramie zdjęcia najważniejszych dla niego osób. Jubilat pokazał kolejno:
- swoją trzecią żonę Joannę Ibisz, swoje najmłodsze czwarte dziecko, córkę Helenę i trzecie dziecko - syna Borysa;
- swojego najstarszego pierwszego syna Maksymiliana, którego ma z pierwszą żoną, Anną Zejdler-Nowak,
- swojego drugiego syna Vincenta, którego ma z drugą żoną, Anną Nowak,
- swoją mamę, Mirosławę Ibisz
- oraz swojego tatę, Władysława Ibisza.
instagram.com/krzysztof_ibisz_official
Krzysztof Ibisz pokusił się też na wyznanie i podsumował swoje dotychczasowe życie. Prezenter Polsatu wyznał, czego w życiu nauczył się przez 60 lat — przede wszystkim waleczności.
Mam teraz ciekawe i piękne życie, ale bywało ono też kiedyś bardzo trudne. To trudne nauczyło mnie odpowiedzialności i waleczności w sprawy, w które wierzę. Nauczyło mnie też, że prawie wszystko zależy ode mnie. Dlaczego kiedy coś robię, mam tego nie robić najlepiej, jak potrafię? Dlaczego mam nie darzyć ludzi zaufaniem pierwszym, a nawet drugim? Przecież ludzie się na szczęście zmieniają, jak ja sam się zmieniłem
- wyznał.
Krzysztof Ibisz zdradził swój przepis na długowieczność
Jednak przede wszystkim Krzysztof Ibisz zdradził swój przepis na długowieczność — siłę daje mu właśnie rodzina i jego przyjaciele.
Siłę daje mi rodzina, przyjaciele i moja metoda ulepszania wszystkiego, co mogę, na różnych płaszczyznach. Na ogół małymi krokami; bo czasami, gdy stawia się zbyt duże - to można przeskoczyć coś ważnego. Moja filozofia to zmienianie świata na lepszy w mikroskali. W takiej, w jakiej jest to możliwe.
Następnie jubilat podziękował osobom, dzięki którym jest na świecie — czyli swojej mamie i swojemu tacie.
Moi najbliżsi to Ci, dzięki którym jestem i dzięki, którym mogę się dzisiaj podzielić z Wami tą urodzinową refleksją. Mama dała mi wieczny optymizm i pogodę ducha. Tata rozbudził we mnie ambicję.
Wymienił też księdza Janusza Tarnowskiego oraz swoją babcię.
Ksiądz prof. Janusz Tarnowski nauczył metodyki pracy, babcia Helena nauczyła mnie kochać i obdarzyła niezwykłą miłością.
Prezenter wspomniał też o swoich dzieciach. Co ciekawe, wieczny nastolatek przyznał, że to właśnie jego dzieci sprawiają, że stoi twardo na ziemi.
Moje dzieci uczą mnie życia każdego dnia. Przy dzieciach uczę się wszystkiego. Nie zdając sobie z tego sprawy, trzymają mnie twardo, ale ciepło na ziemi praktykując ze mną wspólnie wszystko, co najważniejsze. Bliskość. Uważność. Wsparcie. Troskę. Miłość.
Następnie podziękował swojej obecnej żonie - Joannie Ibisz.
Asia moja żona to mój przyjaciel, emocjonalny ochroniarz, czasem ostry głos rozsądku. Dziękuję Kochanie, że jesteś. Bądź, kocham Cię. Nie bójmy się mówić, że kochamy. Nie ma czegoś takiego jak za dużo miłości. Jest niestety coś takiego jak za mało miłości.
Na koniec prezenter podsumował swoje życie. Przyznał, że niektórych rzeczy żałuje, jednak z drugiej strony właśnie te błędy czegoś go nauczyły.
Związek z kościołem i naszą tradycją, którą wykuwaliśmy w nielegalnych w PRLu organizacjach, wyposażył mnie w kodeks dobra i zła. Nie zawsze działał on bezawaryjnie. Popełniałem błędy - nie w zawodowym, ale w prywatnym życiu - i choć wyciągnąłem wnioski, to nie powiem, że niczego w życiu nie żałuję. Ale z drugiej strony głupio żałować własnego życia. Nie byłbym sobą, gdyby nie to wszystko, co przeżyłem. Były sytuacje, w których postąpiłbym dziś inaczej. Kilku osobom mówiłem szczere "przepraszam". Również dzięki nim jestem teraz w dobrym miejscu.
Wyznał też komu i czemu jest wdzięczny.
Jestem wdzięczny wielu osobom. Moim życiowym mistrzom - za czas, energię i cierpliwość, którą mnie obdarzyli. Jestem wdzięczny ludziom, których spotkałem za fascynujące rozmowy i wiele ich życiowych tajemnic. Losowi i genom - że dał mi końskie zdrowie i siłę. I też dzięki tej właśnie sile mogę realizować swoją małą misję, żebyśmy szli w kierunku lepszego świata na tym małym odcinku, na który mam wpływ.
Na koniec wyraził swoje życzenia z okazji 60. urodzin.
Szczęśliwy świat według mnie to świat dobrych relacji. Co mi się marzy? Marzy mi się Polska bez podziałów, w której dajemy sobie prawo do cieszenia się życiem. Bo czy właśnie nie taki jest nasz sens?
Poniżej najważniejsze osoby dla Krzysztof Ibisza. Młody prezenter pokazał też, jak wyglądał w dzieciństwie. Ależ był z niego słodziak.