Sławna Jolanta wspomina trudny poród w szpitalu. "Miejsce naprawdę straszne"

Sławna Jolanta wspomina trudny poród w szpitalu. "Miejsce naprawdę straszne"

Sławna Jolanta wspomina trudny poród w szpitalu. "Miejsce naprawdę straszne"

Andrzej Zbraniecki/East News

Jolanta Kwaśniewska, jedna z najbardziej lubianych pierwszych dam w historii Polski, podzieliła się szczerą i osobistą historią trudnego porodu swojej pierwszej córki. Przeżyła gehennę.

Reklama

Jolanta Kwaśniewska o porodzie

Jolanta Kwaśniewska w książce "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł" podzieliła się swoimi doświadczeniami związanymi z narodzinami córki Aleksandry Kwaśniewskiej. Niestety, choć to historia sprzed ponad 40 lat, kobiety nadal przeżywają podobną gehennę.

Kwaśniewska urodziła Olę w 1981 roku, więc miała wtedy 26 lat. Mimo to kobiety, z którymi dzieliła salę, zarzucały jej, że jest zbyt młoda na macierzyństwo, o czym wspomniała w książce, przywołując słowa koleżanki z sali:

Miałam flanelową koszulę do kostek, długie włosy splecione w warkocz i zero makijażu. Usłyszałam, jak jedna z pań leżących w mojej sali, a było nas łącznie siedem, mówi: "Boże, jaka młoda. Teraz dzieci rodzą dzieci".

Aleksandra Kwaśniewska i Jolanta Kwaśniewska w białych bluzkach na ściance Niemiec/AKPA

Jolanta Kwaśniewska wspomina trudny poród

Kiedy zaczęły się bóle porodowe, Jolanta Kwaśniewska była przerażona:

Odchodzą mi wody, słyszę, jak inne rodzące kobiety krzyczą w salach na tych pozajmowanych łóżkach. Spaceruję po korytarzu, bo jestem przekonana, że za chwilę będę musiała się do jednej z tych sal wybrać. Moje przerażenie rośnie.

Pierwsza dama wspomina, że poród przebiegał mozolnie:

Oleńkę urodziłam 16 lutego, po północy. Szło, jak to często bywa przy pierwszym porodzie, mozolnie.

Aleksandra Kwaśniewska i Jolanta Kwaśniewska w niebieskich sukienkach na ściance AKPA

Jolanta Kwaśniewska o połogu

Po narodzinach córki życie Jolanty Kwaśniewskiej nadal nie było usłane. W książce "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł" opowiedziała o warunkach w szpitalu:

W końcu dostałam pozwolenie, żeby się wykąpać. Idę szczęśliwa pod prysznic. Wchodzę do kabiny, wpada pielęgniarka i mówi, że pacjentka, która przede mną tu była, ma półpasiec. No świetnie — myślę sobie. Był (sanitariat — przyp. red.) w opłakanym stanie. Brudne, obrzydliwe łazienki. Prysznice z przegniłymi deskami na podłodze. Miejsce naprawdę straszne.

43-letnia Aleksandra nie chce mieć dzieci. Jolanta krótko o wyborze córki.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama