Krzysztof Ibisz wyjechał na krótką wycieczkę do Francji, gdzie wraz z najstarszym synem zwiedza jej najpopularniejsze zakątki. Jednak prezenter nie jest tam sam. Zabrał ze sobą swojego najstarszego syna Maksymiliana Zajdera, który jest do ojca bardzo podobny. 25-latek nie tylko wyprzystojniał, ale też poszedł w ślady ojca, decydując się na studia teatralne.
Krzysztof Ibisz i jego dzieci
Krzysztof Ibisz ma na razie troje synów i oczekuje narodzin czwartego dziecka. Prezenter jest ojcem nie tylko 3-letniego Borysa, ale też 18-letniego Vincenta i 25-letniego Maksymiliana, którego matką jest była żona Ibisza, Anna Zejdler. Wygląda na to, że pierworodny syn Ibisza chce się odciąć od sławy ojca, ponieważ posługuje się nazwiskiem matki.
Być może on sam także chce być ceniony i popularny, ale nie ze względu na to, kim jest jego ojciec, ale dzięki własnym osiągnięciom. 25-latek studiował na Akademii Teatralnej we Wrocławiu, tym samym idąc w ślady swojego sławnego ojca, który ma podobne wykształcenie. Mimo że w życiu Krzysztofa Ibisza wiele się dzieje, on stara się znaleźć czas dla swoich pociech.
Ostatnio wybrał się z Maksymilianem na city break, czyli kilkudniową wycieczkę, pełną atrakcji i zwiedzania do jednego z miast Europy. Poniżej tematyczne zdjęcie obu mężczyzn.
instagram.com/krzysztof_ibisz_official/
Krzysztof Ibisz chwali się dorosłym synem
Mimo że Maksymilian Zejdler nie jest jeszcze popularny, podobieństwo do ojca jest niezaprzeczalne. 25-latek ma podobne rysy twarzy i uśmiech, jak jego sławny tata. Poza tym włosy też są prawie takie same, ale Maksymilian ma je nieco dłuższe. Ich wspólne zdjęcie zostało przez Ibisza podpisane, pozdrowieniami z Francji:
Lubimy wyskoczyć na kilkudniowe citi breaki. Tym razem Lazurowe Wybrzeże. Sami nie wiemy, jak nam się udało zmieścić tyle miejsc i atrakcji w trzy dni. Spodobały nam się Nicea i Cannes, zmęczyło Monaco, urzekło Sant Tropez ( wreszcie zobaczyłem muzeum żandarma Louis De Funès) ale serce skradł nam mały Port Grimaud. Jakie miejsce w Europie polecacie na kolejną wyprawę? Pozdrawiamy
Trzeba przyznać, że obaj panowie wyglądają wyśmienicie.