Pochodząca z Kielecczyzny Dagmara Domińczyk myśli po amerykańsku, ale kocha Polskę. Swoje miejsce na świecie odnalazła w Miami, a jej mężem jest hollywoodzki aktor Patrick Wilson. Mają dwóch synów. Mimo że Daga robi karierę za oceanem, nie zapomniała o swoich korzeniach. Chętnie odwiedza Polskę. "Warszawa wydawała mi się takim baby New York" - opisała naszą stolicę.
Dagmara Domińczyk ułożyła sobie życie w Stanach. Robi karierę w Hollywood
48-letnia Dagmara Domińczyk jest jedną z bardziej znanych Polek w Hollywood i stałą bywalczynią festiwali filmowych m.in. w Nowym Jorku. Prywatnie wyszła za mąż za hollywoodzkiego aktora Patricka Wilsona, z którym jest od dwóch dekad.
Zawodowo zagrała w takich zagranicznych produkcjach, jak "Hrabia Monte Christo", "Sukcesja" i "Priscilla". To tylko część jej dorobku filmowego. Niedawno Dagmara pojawiła się po raz pierwszy w polskim filmie - "Rzeczach niezbędnych" w reż. Kamili Tarabury.
Pochodząca z Kielc aktorka wyjechała do Stanów, gdy była dzieckiem. Miała zaledwie 6 lat. A dokładniej - jej ojciec Mirosław Domińczyk, działacz polityczny, został tam internowany wraz z rodziną.
Przeszłość jest w moim życiu bardzo ważna. Żyję nią każdego dnia, co może nie było takie zdrowe dla psychiki, kiedy byłam młodsza. Mój ojciec był działaczem "Solidarności", był internowany, w 1983 roku przyjechaliśmy do Stanów Zjednoczonych jako emigranci. Zero pieniędzy, zero języka. Ojciec ciągle mi przypominał: "Nie zapomnij, skąd jesteś, twoje początki są bardzo ważne".
- opowiadała aktorka w "Wysokich Obcasach". W Polsce, na Kielecczyźnie, spędzała każde wakacje jako nastolatka.
Dziś Daga wraz ze swoim mężem wiedzie szczęśliwe życie w Miami. Doczekali się dwóch synów. Jeden z nich, dorosły już Kal Wilson próbuje swoich sił jako model w jednej z nowojorskich agencji modelingu.
Dagmara Domińczyk pamięta o Polsce
Mimo że Dagmara Domińczyk wiedzie światowe życie za oceanem, nie zapomniała o Polsce. Tak została wychowana, w poszanowaniu i pamięci o swoich korzeniach. Mimo że na stałe mieszka w Miami, chętnie odwiedza nasz kraj:
Jestem Polką, kocham Polskę, mówię po polsku, ale ruszam się i myślę jak Amerykanka, bo w tej kulturze się wychowałam.
- zwierzała się "Wysokim Obcasom". Docenia też naszą stolicę, która jej zdaniem zaczyna wyglądać prawdziwie światowo:
Warszawa wydawała mi się takim baby New York.
- powiedziała w tym samym wywiadzie. Aktorka ma podwójne obywatelstwo - polskie i amerykańskie. Sprawy ojczyzny są jej bliskie:
Byłam na Marszu Miliona Serc, próbowałam się angażować politycznie, wyrobiłam polski paszport, mam więc teraz podwójne obywatelstwo, ale nie chcę się wypowiadać na temat sytuacji w Polsce. Może czasami w Kielcach odczuwałam, że jest albo raczej było trudno być w Polsce innym.
Daga wraz z przystojnym Patickiem godnie reprezentuje nas na czerwonych dywanach w Hollywood.