Adam Małysz jako pierwszy pojawił się w programie "Dzień Dobry TVN" i mógł się sprawdzić jako prowadzący. Będzie towarzyszył widzom przez tydzień. Pierwsze odcinki już za nim. Zdania na temat występu byłego skoczka i obecnego prezesa PZN są podzielone.
Adam Małysz gościnnie poprowadził "Dzień Dobry TVN"
Odkąd Adam Małysz przestał czynnie uprawiać skoki narciarskie, szuka sobie innego miejsca w życiu. Dał się poznać rodakom jako miłośnik sportów ekstremalnych, próbował swoich sił za kierownicą rajdówki, a czasem pojawiał się w show-biznesie.
W sporcie przeszedł na drugą stronę barykady - pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Wydawałoby się, że nasz bohater narodowy i czterokrotny olimpijczyk już niczym nie zaskoczy, a jednak. Postanowił spróbować swoich sił jako prezenter telewizyjny. Adam Małysz zmienia narty na mikrofon. Skoczek poprowadzi "Dzień Dobry TVN".
Faktycznie mistrz Adam pojawił się już w pierwszym odcinku jesiennego sezonu i na tydzień dołączył do grona prowadzących program. Występ sportowca w śniadaniówce wzbudza spore emocje w social mediach.
instagram.com/dziendobrytvn
Adam Małysz w "DD TVN" - sprawdził się, ale widzowie mają obiekcje
Występ Adama Małysza wzbudził mieszane odczucia. 46-latek ma liczne rzesze sympatyków, nie sposób odmówić mu uroku osobistego i ogłady, a także kultury osobistej. Przez lata uznawany był też za uosobienie skromności. Te cechy zaprezentował na antenie i zdobył tym samym uznanie widzów.
Dał Pan radę. Przyjemnie się Pana słuchało. Ważne, że nie przerywał Pan rozmówcy, co, niestety, robią wszyscy prowadzący. Brawo.
Dla mnie super, pierwsze koty za płoty, nie jest nachalny, nie udaje, nic nie robi na siłę, gratuluję, panie Adamie.
Bardzo fajnie pan Adam się wypowiada.
Skromność - wspaniale się pana oglądało i słuchało.
- posypały się pozytywne opinie na temat występu Adama Małysza. Każdy medal ma jednak dwie strony. Jednocześnie widzowie orzekli, że mistrz olimpijski i działacz sportowy w roli prezentera dał radę, ale to nie miejsce dla niego. Pod wpisami zamieszczanymi na oficjalnym Instagramie "Dzień Dobry TVN" i samego byłego skoczka pojawiły się wątpliwości:
Panie Adamie, legenda padła. Szkoda.
Po co Ci to chłopie.
Super, teraz wiadomo, że właściwe wykształcenie nie jest potrzebne do tego zawodu, wystarczy nazwisko.
Sorry Adaś, ale jakoś nie pasujesz tam.
Jako sportowiec, szef PZN-u super, wszystko na swoim miejscu. Jednak śniadaniówka to nie to miejsce, do którego jesteś stworzony. Wracaj robić to, na czym się znasz i czujesz.
- radzili Adamowi Małyszowi fani. Przed sportowcem łącznie pięć odcinków, dwa ma już za sobą i zdążył zaprezentować się przy garach.