Robert Karaś wpadł w niezłe tarapaty! W maju w Brazylii sportowiec pobił rekord świata w 10-krotnym IronManie aż o 18 godzin, ale jego wysiłek może pójść na marne! Dziś partner Agnieszki Włodarczyk musi się gęsto tłumaczyć... To, co stało się 120 dni wcześniej, może zaważyć na jego karierze przez następnych kilka lat! Karasiowi grożą poważne konsekwencje: "To jedna z najpoważniejszych spraw w historii polskiego sportu". Co na to Agnieszka?
Robert Karaś - wygrał 10-krotnego IronMana i poprosił o badanie na doping, a teraz ma kłopoty!
W niedzielę Robert Karaś przemówił do swoich fanów na Instagramie w poważnym nagraniu, w którym zwierzył się, że w jego życiu nastąpiła pewna tragedia.
Dopiero co cieszył się z ciężko wywalczonego rekordu świata w zawodach triatlonowych na dystansie deca-IronMan (10-krotny Iron Man). Robert Karaś pobił poprzedni rekord aż o 18 godzin!
Te mordercze zawody obejmują 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze oraz 422 km biegiem. Zawody odbyły się w Brazylii w maju 2023 roku.
Jak dowiadujemy się z nagrania zamieszczonego w niedzielę 30 lipca, Karaś sam poprosił organizatorów o zbadanie jego organizmu pod kątem dopingu, ponieważ był pewien, że gra uczciwie. Bez badań tego typu jego rekord świata nie mógłby zostać oficjalnie uznany!
Okazało się jednak, że ten nieprawdopodobny wyczyn może pójść na marne, gdyż we krwi Roberta Karasia wykryto śladowe ilości substancji niedozwolonych:
Z ogromnym niedowierzaniem przyjąłem wiadomość od organizatora zawodów w Brazylii, że w moim organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji. Federacja International Ultra Triathlon Association (IUTA) na tym etapie nie podaje takich informacji do publicznej wiadomości, ale ja nie mam nic do ukrycia i zdecydowałem się sam o wszystkim Was poinformować.
instagram.com/robert_karas_teamkaras
Ślady niedozwolonych substancji we krwi Roberta Karasia - wytłumaczenie i możliwe konsekwencje
Wiadomość jest szokiem zarówno dla samego sportowca, jak i dla jego fanów. Jest także brzemienna w skutki - Karasiowi może grozić czteroletnia dyskwalifikacji z zawodów! - jak skomentował Michał Rynkowski, dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej. Powiedział również, że:
To jedna z najpoważniejszych spraw w historii polskiego sportu.
Jak tłumaczy Robert Karaś, wyniki badania mogą być efektem leczenia złamań, któremu poddał się Karaś w styczniu tego roku, czyli na ponad 120 dni przed zawodami:
Przeanalizowałem całą sytuację z moim sztabem oraz lekarzami sportowymi. W styczniu leczyłem złamania ręki, żeber oraz stopy. Wtedy zostały mi podane leki, które zawierały w swoim składzie substancje znajdujące się na liście WADA. Zostałem wielokrotnie zapewniony, że przyjęcie tych leków nie będzie miało żadnego wpływu na przygotowania ani na sam występ w Brazylii. Jestem w stałym kontakcie z federacją IUTA. W tej chwili czekam na wynik badania próbki B. Niezależnie jednak od tych wyników i od ostatecznej decyzji federacji chcę podzielić się swoją historią. Niech będzie to przestroga dla innych sportowców, żeby stosowali zasadę ograniczonego zaufania do opinii ekspertów.
Jego partnerka Agnieszka Włodarczyk stanęła murem za swoim ukochanym, zapewniając o jego uczciwości:
O tym, że jesteś uczciwy, wiem najlepiej, bo jestem z Tobą każdego dnia
Jak rozwinie się ta sytuacja? Czekamy na oficjalny komunikat organizatorów zawodów oraz wynik badania drugiej próbki.
Edit:
Od czasu opublikowania artykułu znane są nowe szczegóły - Robert Karaś poddał się badaniu wariografem i przyznał do dopingu!
