"Love Island 7" to najlepsza edycja i... najsłabszy finał! 5 zalet i 1 wada! NASZA RECENZJA

"Love Island 7" to najlepsza edycja i... najsłabszy finał! 5 zalet i 1 wada! NASZA RECENZJA

"Love Island 7" to najlepsza edycja i... najsłabszy finał! 5 zalet i 1 wada! NASZA RECENZJA

Instagram.com/loveislandwyspamilosci

"Love Island 7" właśnie dobiegł końca. Naszym zdaniem to była najlepsza edycja, ale niestety miała najsłabszy finał! Wymieniamy 5 zalet i 1 wadę randkowego show Czwórki. Oto nasza recenzja siódmej edycji "Wyspy miłości"! Zgadzasz się z nami?

Reklama

"Love Island 7" — nasza recenzja

Za nami finał "Love Island 7", który odbył się w Niedzielę Wielkanocną 9 kwietnia! "Love Island 7" ostatecznie wygrali Hubert i Agata — para, która musiała przeżyć długą drogę, by odnaleźć uczucie. Program jak wszystkie poprzednie edycje poprowadziła Karolina Gilon, a lektorem "Love Island 7" był Maciej Kasprzyk, czyli DJ Lex.

Przez ostatnie 6 tygodni mogliśmy oglądać budowanie się relacji, kształtowanie się związków i kiełkujące uczucia między wieloma parami.

Przyznam się szczerze, że "Love Island" to moje "quilty pleasure", program, który oglądam po to, by w wielkim skrócie zobaczyć, jak kształtują się relacje międzyludzkie. Oglądając miłosne perypetie wyspiątek, porównuję jej z własnymi doświadczeniami dotyczącymi mężczyzn w ogóle, ale przede wszystkim ze swoimi byłymi lub niedoszłymi! "Ooo tak, też tak miałam"! "O boże tak, mój ex też się tak wobec mnie zachował!", "Ooo przeżyłam to samo!", "Totalnie, rozumiem, co ona teraz czuję" - mówię do telewizora, oglądając "Wyspę miłości"!

Love Island 7, Agata i Hubert Instagram.com/loveislandwyspamilosci

Podobnie zresztą ma Doda, która pojawiła się w siódmej edycji "Love Island" jako gość specjalny. Doda również przyznała, że ogląda "Love Island" w celach badawczych, a wręcz antropologicznych!

No bo zresztą taka jest idea tego show — chodzi o to, by móc utożsamiać się z uczestnikami, ale też, a może przede wszystkim, żeby było ciekawie! Ostatnimi czasy bywało jednak z tym różnie. Moim surowym zdaniem "Love Island 5" to była najgorsza edycja. W recenzji "piątki" wytknęłam 5 głównych błędów produkcji. Najwyraźniej twórcy wzięli sobie moje rady do serca, bo siódma edycja "Love Island" była jedną z najlepszych!

"Love Island 7": 5 największych zalet

Oto 5 największych zalet "Love Island 7"! Nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła jednej wady.

1. W końcu zmiany! Zmiany, zmiany, zmiany!

"Love Island 7" już od samego początku rozegrało się pod znakiem wielkim zmian! Siódma edycja powstała pod wodzą nowego dyrektora programowego stacji, Edwarda Miszczaka, który przeniósł ją z Polsatu do Czwórki i widać, że maczał on palce w tych zmianach.

Zmieniona została choćby godzina emisji randkowego show z 22 na 21, co wyszło programowi na dobre. Wielki plus za wysłuchanie próśb widzów, bo to oni prosili o zmianę emisji na wcześniejszą godzinę! Ale na samych zmianach formalnych się nie skończyło.

2. Roolercoester emocji i brak nudy

Twórcy programu rozrywkowego, jakim niewątpliwie jest "Love Island", w końcu przypomnieli sobie, jaki jest główny cel telewizji — ma dostarczać widzom emocje i rozrywkę!

W "Love Island 7" na nudę widzowie na pewno nie mogli narzekać! Złożyły się na to zarówno zmiany w scenariuszu jak i montażu — decyzje uczestników dotyczące wyboru par wielokrotnie naprawdę zaskakiwały! W tej edycji widzów czekał prawdziwy rollercoster emocji i świetnie się to oglądało!

Najbardziej zapamiętam te momenty:

  • wyrzucenie Alicji z programu
  • "napalanie się" Adama na każdą nową uczestniczkę
  • ucieczkę Jaya z kryjówki

Program był też ciekawie montowany i nie marnowano potencjału uczestników — w "Love Island 7" furorę w sieci zrobiła wypowiedź Agnieszki, która stwierdziła, że ludzie podróżujący komunikacją miejską są "obrzydzający".

3. Intrygi

Producenci 7. edycji "Wyspy miłości" pamiętali o tym, że choć program jest teoretycznie o szukaniu miłości, to jednak nic tak nie napędza akcji, jak intrygi, czy kłótnie! W tej edycji jednak zachowano zdrowy balans pomiędzy jednym a drugim, a to nie lada sztuka!

Wśród najmocniejszych intryg zapamiętam:

  • nagonkę uczestniczek na Olę
  • nagonkę Sandry i innych uczestników na Konrada i jego wykluczenie ze "Świętej Trójcy" - to dzięki temu zyskał przychylność widzów i wygrał program

Trzeba też przyznać, że nic tak nie wzbudza emocji, jak denerwujące postacie i tutaj też spora była konkurencja. Chodzi m.in. o:

  • Alicję, która instruowała Mateusza i innych uczestników, jak mają postępować
  • Adama, który w pewnym momencie stał się najmniej lubianym uczestnikiem

4. Przyjazd Dody i jej porządki

Bardzo ciekawym i zaskakującym elementem było zaangażowanie Dody do produkcji! Doda co prawda, jak żartowali fani, przyjeżdżała do"Love Island" kilka dni (tyle czasu produkcja zapowiadała jej udział!), ale jak już przyjechała, to konkretnie!

Doda zrobiła porządki na "Love Island" i utarła nosa Alicji oraz Julii! Doda odczytała  uczestnikom negatywne komentarze internautów na ich temat i dodatkowo okrasiła je swoją analizą! Mina Alicji była bezcenna!

Doda w Love Island

Instagram.com/loveislandwyspamilosci

5. Nowa Casa Amor, czyli Casa Nowa

Nawiązując do zmian, w tej edycji "Love Island" zrezygnowano z nieco już ogranej "Casy Amor", a wprowadzono nową jej wersję. "Casa Nowa" polegała na tym, że panowie zostali w willi z nowymi dziewczynami, a stare uczestniczki oglądały ich poczynania na telewizorze w innej willi. Mężczyźni byli niczego nieświadomi, dzięki czemu puściły im hamulce.

W stworzeniu Casa Nowy widzę inspirację innymi randkowymi reality shows, gdzie uczestnicy bez ich wiedzy podglądają swoich partnerów, jak choćby "Love Never Lies Polska" - autorskie bikini reality Netflixa.

Moim zdaniem to plus, widać, że producenci obserwują konkurencję, ale nie spoczywają na laurach  i podejmują rękawicę.

"Love Island 7": 1 wada!

Oglądając "Love Island 7" kilkukrotnie zastanawiałam się, czy gdzie jest granica pomiędzy mocną historią a niestosownym zachowaniem i, czy ta granica nie została już przekroczona. Scenarzyści podczas wymyślania nieoczekiwanych zwrotów akcji tak się nakręcali, że aż niebezpiecznie zbliżali się wręcz do znęcania nad uczestnikami!

Mam tu na myśli np. sytuację, gdy Doda przy milionach telewidzów i reszcie uczestników pouczała Alicję i twierdziła, że jej zachowania w stosunku do Mateusza są toksyczne! Czy to nie jest już przesada? Pamiętajmy, że Doda nie ma psychologicznego wykształcenia, a poprawnie wskazać toksyczne zachowanie może jedynie psycholog lub ktoś mający udokumentowaną wiedzę na ten temat.

Podsumowanie: "Love Island 7" to najlepsza edycja i... najsłabszy finał?

Podsumowując moim zdaniem "Love Island 7" to najlepsza dotychczasowa edycja — obfitowała w emocje i widzowie nie narzekali na nudę.

Love Island 7, finał Instagram.com/loveislandwyspamilosci

Niestety jest jeden duży minus, a mianowicie słaby finał. Przypomnijmy, że do finału dotarły 4 pary:

  • Sandra i Mateusz
  • Adam i Marta
  • Kamil i Beata
  • Agata i Hubert

Mam wrażenie, że w tej edycji tak dużo się działo, że nie było już czasu na budowanie relacje!  Moim zdaniem w finale "Love Island 7" po prostu nie było komu kibicować, bo żadna para nie stworzyła naprawdę mocnej relacji. Wygrali Agata i Hubert, ale głównie drogą eliminacji — widzowie mocno kibicowali Hubertowi, który był gnębiony przez resztę grupy, a więc chłopak wygrałby tę edycję, nawet gdyby był sam. Zgadzasz się z naszą recenzją?

Zobacz zdjęcia z finału w galerii!

"Love Island 7" - finał! Wiemy, kto wygrał! Zobacz zdjęcia z finału!
Źródło: Instagram.com/loveislandwyspamilosci
Reklama
Reklama