Tomasz Komenda w życiu wiele wycierpiał. Nic nie jest stanie oddać mu lat, które niesłusznie spędził w więzieniu. Przez te wszystkie trudne lata zawsze mógł liczyć na wsparcie mamy. Wygląda na to, że mężczyzna strasznie się pogubił po wyjściu na wolność i zerwał kontakt również z mamą.
Tomasz Komenda wyszedł na wolność
Tomasz Komenda i jego przerażająca historia poruszyła serca wielu z nas. Wydawało się, że takie rzeczy się nie zdarzają, a jednak. Niesłusznie skazany za morderstwo spędził 18 lat w więzieniu. Przez ten cały czas jego matka, Teresa Klemańska, wierzyła w jego niewinność i walczyła o wolność dla syna.
Po jego wyjściu z więzienia to właśnie ona była ostoją i wsparciem. Początkowo Komenda mieszkał z mamą, a ona czuwała nad jego powrotem do normalności.
instagram.com/dziendobrytvn
Tomasz Komenda zerwał kontakty z matką?
W ubiegłym tygodniu o niewinnie skazanym mężczyźnie znowu zrobiło się głośno. Tomasz Komenda znów wrócił do sądu. Walczył z byłą partnerką. Anna Walter żądała od niego alimentów na syna. Mężczyzna nie zgadza się zasądzoną kwotą. Jego zdaniem 4,5 tysiąca miesięcznie to zdecydowanie za dużo.
Przy okazji medialnego zamieszania głos postanowiła zabrać jego była narzeczona. Anna Walter przesłała do mediów obszerne oświadczenie, w którym zarzuca Komendzie wiele kłamstw.
Zdradziła m.in. że Tomasz Komenda ma raka z przerzutami. W rozmowie z "Super Expressem" Anna Walter wspomniała również, że Tomasz odsunął się od Teresy Klemańskiej:
Tomek zerwał kontakt praktycznie ze wszystkimi. Z częścią rodziny utrzymuje, a część rodziny odrzucił, w tym właśnie mamę.
To o tyle zaskakujące, że przez te wszystkie lata mama nawet na moment nie wątpiła w niewinność swojego dziecka. Wygląda na to, że mężczyzna strasznie się pogubił... Trudno odbudować stracone życie po tylu latach.
