„Mój brat nie zaprosił mnie na chrzest swojej córki. Teraz już nie ma szans na pogodzenie”

„Mój brat nie zaprosił mnie na chrzest swojej córki. Teraz już nie ma szans na pogodzenie”

„Mój brat nie zaprosił mnie na chrzest swojej córki. Teraz już nie ma szans na pogodzenie”

canva.com

„Podobno z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach, ale prawda jest taka, że do zrobienia tych zdjęć też muszą nastać jakieś sprzyjające okoliczności. Ja od kilku lat takowych nie nie miałam, ale gdy na świat przyszła moja bratanica, to myślałam, że moje relacje z bratem wrócą na właściwy tor. Tak się niestety nie stało”.

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki

Konflikt z bratem spowodowany podziałem majątku po rodzicach

Nasz konflikt zaczął się już po śmierci taty, który na starość bardzo się zapominał i miał skłonność do chowania pieniędzy w dość nietypowych miejscach. Zarówno w garażu, w domu, jak i w szopie na drewno można było znaleźć i to nie małe sumy. Na tym skorzystał oczywiście Witek, bo ja od lat mieszkam za granicą i nawet do głowy by mi nie przyszło, aby kilka dni po śmierci ojca, szukać ukrytych przez niego pieniędzy. Już wtedy powiedziałam mu, co o nim myślę, a późniejsza choroba mamy tylko mnie w tym utwierdziła. Chciał ją oddać do domu opieki, ale na to nie pozwoliłam i sama opłacałam opiekunkę, która kilka razy w tygodniu pomagała mamie w codziennych czynnościach.

Po jej śmierci okazało się, że nasz rodzinny dom jest w całości przepisany na Witka, a ja w spadku dostałam jedynie kawałek działki budowlanej, tuż obok nowej posiadłości mojego brata. Rodzice widocznie stwierdzili, że w życiu poradziłam sobie lepiej i zadowolę się kawałkiem ziemi, przez co było mi bardzo przykro. Wtedy też spięłam się z nim i od dobrych kilku lat nie byłam w Polsce, jak i nie utrzymywałam z nim kontaktu.

młoda kobieta w krótkich czarnych włosach ubrana w brązową bluzę z kapturem stojąca z założonymi rękoma canva.com

Zawiedziona siostra: „Mój brat nie zaprosił mnie na chrzest swojej córki”

Mimo wszystko wierzyłam, że kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym konflikty zostaną zakopane, a nasza relacja znów będzie przypominać tę, którą pamiętam z czasów dzieciństwa. Niestety mój brat nie zaprosił mnie na chrzest swojej córki. Teraz już nie ma szans na pogodzenie i choćby nie wiem co, nigdy nie wyciągnę ręki pierwsza. Potraktował mnie tak, jakbym była obcą osobą.

O tym, że jego narzeczona jest w ciąży, dowiedziałam się od ciotki, a o tym, że urodziła z portalu społecznościowego, bo dodał tam zdjęcie, ale do mnie nie wysłał. Już nie liczyłam na to, że zostanę matką chrzestną, ale z całego serca wierzyłam, że zadzwoni i porozmawiamy, a ja będę mu mogła pogratulować. Napisałam SMS, na który nie odpowiedział, wiec dla mnie jest to jednoznaczny sygnał, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego.

L****

Poznaj 10 sposobów, by żyć szczęśliwie. Zobacz naszą galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama