Ola Żebrowska słynie z naturalnych, odważnych zdjęć, które ukazują macierzyństwo takim, jakim jest naprawdę. Nie zawsze to pachnące fiołkami bobasy, przespane noce i czas dla siebie. Nierzadko zdarza się, że rodzicielstwo jest tak trudne, że robimy wszystko ostatkiem sił. Ola nie boi się o tym mówić, za co często jej się dostaje od przewrażliwionych internautów. Teraz zdradziła, dlaczego powstała seria ostatnich, często kontrowersyjnych zdjęć. To dobry powód do ich upubliczniania?
Ola Żebrowska odważnie
Ola Żebrowska nie boi się kontrowersyjnych ujęć, które są przez nią odważnie zamieszczanie na Instagramie.
Wygląda na to, że obrała sobie pewną misję, poprzez którą chce pokazywać, jak rodzicielstwo wygląda naprawdę. Nawet gdy rodzicom "trafi się" dziecko mało absorbujące, to oni też czasami miewają słabsze dni i gorsze momenty.
Ola stara się to pokazywać w sposób humorystyczny, choć internauci uważają, że zdarza jej się to robić zbyt otwarcie.
Zdjęcia, na których siedzi na sedesie czy odsłania większy fragment piersi podczas karmienia malca, ich zdaniem nadają się tylko do rodzinnego albumu, a najlepiej by było, żeby wcale nie powstały.
Teraz Ola się z tego tłumaczy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Aleksandra Żebrowska tłumaczy się z kontrowersyjnych ujęć
Ola Żebrowska niejednokrotnie musiała czytać pod swoimi zdjęciami przykre komentarze, teraz wyznała, że wszystkie te fotki powstały w ramach kampanii wizerunkowej dla marki dla kobiet w ciąży i mam.
Sesja miała pokazywać naturalne momenty z okresu poporodowego/połogu. Niektóre piękne, inne trudne.
No i teraz podstawowe pytanie. Po co to komu?
By dodawać otuchy innym mamom, które mają podobnie, a czują się w tym osamotnione, wydaje im się, że z niczym sobie nie radzą, że bycie mamą im nie wychodzi, że nie miało tak wyglądać, że coś robią nie tak, skoro nawet do kibla chodzą z dzieckiem na rękach, bo przecież nikomu innemu się to nie przytrafia.
Czy ta prowokacja zadziałała tak, jak miała? To już pozostawiamy Waszej ocenie. Tymczasem w galerii znajdziecie kilka zdjęć, które w ramach kampanii stworzyła Ola.