Najnowsza edycja programu "Sanatorium Miłości" wzbudza mnóstwo kontrowersji za sprawą bardzo odważnych uczestników, którzy absolutnie niczego się nie boją. Asia Dyrkacz — jedna z seniorek z programu podzieliła się bardzo prywatnym wyznaniem.
Wyjątkowa edycja programu "Sanatorium Miłości"
Już przed emisją pierwszego odcinka prowadząca program Marta Manowska mówiła, że to będzie naprawdę wyjątkowa edycja programu "Sanatorium Miłości". O tym, że prezenterka ma rację, przekonaliśmy się już w drugim odcinku.
Oglądając nagranie, można było odnieść wrażenie, że seniorzy niczego się nie boją, a udział w programie traktują jako swoją okazję do odnalezienia prawdziwej miłości. W ostatniej odsłonie seniorzy jeździli na hulajnogach, latali samolotem oraz bawili się na imprezie.
Ze słów, które wypowiadają przed kamerami, można wysnuć wniosek, że uczestnicy tej edycji, to ludzie, którzy w ciągu swojego życia borykali się z wieloma poważnymi problemami, które jednak nie zaburzyły ich wewnętrznego szczęścia.
Poruszające wyznanie Asi Dyrkacz
Asia Dyrkacz była gościem programu "Pytanie na śniadanie", w którym podzieliła się bardzo intymnym wyznaniem. Gwiazda "Sanatorium Miłości" wyznała, że alkohol zawsze był w jej rodzinie i ona sama była od niego uzależniona.
Miałam też związek, w którym mój partner zapoznał mnie z kokainą. To było coś między nami, co w jakiś sposób nas łączyło. Był to dla mnie przełomowy moment, bo ta kokaina wywołała we mnie bardzo dziwne zachowania agresji.
Asia przyznała, że wtedy zdała sobie sprawę, że ma w swoim życiu pewne nieprzepracowane traumy spowodowane tym, że jej ojciec był alkoholikiem.
Jestem wdzięczna, bo dzięki takiemu doświadczeniu weszłam na ścieżkę uleczenia i rozwoju duchowego i zdałam sobie sprawę z tego, że mam problem
W naszej galerii zobaczysz zdjęcia wszystkich seniorów, którzy wezmą udział w najnowszej edycji programu "Sanatorium Miłości".