Olga Frycz jest mamą dwóch córeczek i obecnie całkowicie poświęca się macierzyństwu. Na swoim Instagramie aktorka poruszyła bardzo ważny temat dotyczący "oceniania wyborów innych rodziców" oraz hejtu, jaki napotykają medialni rodzice w sieci. Zobaczcie, co napisała.
Olga Frycz jako mama
Olga Frycz została mamą już dwukrotnie. Jej pierwsza córka Helena urodziła się we wrześniu 2018 i jest owocem związku aktorki z trenerem tajskiego boksu Grzegorzem Sobieszkiem. Trzy lata później, w październiku 2021, na świat przyszła druga córka celebrytki — Zofia, której tatą jest podróżnik Łukasz Nowak. Z żadnym z ojców swoich dzieci,Olga nie jest w stałym związku i choć wspierana przez byłych partnerów, wychowuje córki samotnie.
Olga Frycz o hejcie
W swoim najnowszym poście na Instagramie Olga Frycz poruszyła temat z pewnością bliski sercu niejednej mamie i niejednemu tacie, a mianowicie — osądzeniu ich rodzicielstwa ze strony obcych osób. Który rodzic nie spotkał się bowiem z krytyką swojego sposobu wychowywania dzieci z ust postronnych osób? Kto nie został skrytykowany przez teściową, sąsiadkę czy nawet obcą osobę? W swoim wpisie aktorka napisała:
Jako mama wiem, że nie da się wszystkich zadowolić, nawet nigdy nie próbowałam. Z racji tego, że jestem influencerką i instamamą oczywiście bardziej jestem wystawiona na krytykę. Ale przecież nie da się być idealną. Nawet nie próbuje. Jedno wiem na pewno, że wybory, których dokonuje ja i każdy inny rodzic są podejmowane w jak najlepszej wierze, z myślą o dziecku.
Następnie zwróciła się do swoich obserwatorów z małym apelem:
Dlatego uważam, że byłoby lepiej dla wszystkich gdyby jedni rodzice nie pouczali i nie krytykowali innych za ich wybory. Nie skupiajmy się na hejcie i na wytykaniu błędów. Bądźmy wspierający, pomagający, a nie oceniający.
Dajmy sobie przyzwolenie na popełnianie błędów i wątpliwości. Nie katujmy się, jak się okaże, że popełnimy złą decyzję, ponieważ podejmowaliśmy ją przecież w dobrej wierze.
Zgadzacie się z tym?