Sinead O’Connor w ciężkim stanie trafiła do szpitala: "Postanowiłam podążać za moim synem"

Sinead O’Connor w ciężkim stanie trafiła do szpitala: "Postanowiłam podążać za moim synem"

Sinead O’Connor w ciężkim stanie trafiła do szpitala: "Postanowiłam podążać za moim synem"

screenshot YouTube/DrPhill

9 stycznia pisaliśmy o tragedii, jaka spotkała 55-letnią Sinead O'Connor. Artystka przez swój profil na Twitterze przekazała fanom bardzo smutną wiadomość. Jej 17-letni syn odebrał sobie życie. Irlandzka wokalistka nie mogła się z tym pogodzić. Dziś trafiła do szpitala.

Reklama

Nie żyje syn Sinead O'Connor

17-letni Shane O'Connor uciekł ze szpitala, w którym przebywał na kilka dni przed śmiercią. Trafił do niego po dwóch nieudanych próbach samobójczych. Niestety personel szpital najprawdopodobniej nie dopilnował chłopaka, przez co doszło do tragedii. Dopiero po dwóch dniach policja znalazła jego ciało. Shane odebrał sobie życie.

Mój piękny syn, który był dla mnie światłem, zdecydował się zakończyć swoją walkę na ziemi i jest teraz z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie podąża jego śladami. Moje dziecko, bardzo cię kocham. Spoczywaj w pokoju

Nie żyje syn Sinead O'Connor YouTube/MrFatbully

Sinead O'Connor trafiła do szpitala

Sinead O'Connor po śmierci syna obarczała winą szpital. Na Twitterze codziennie pojawiały się niepokojące wpisy. 55-latka kilka razy pisała, że to personel ponosi odpowiedzialność, a ona nie może się z tym wszystkim pogodzić.

Każdego dnia jej słowa były coraz bardziej przepełnione emocjami. Jej żal, smutek i ogromna tęsknota za synem narastały. Jeden z jej tweetów wręcz brzmiał tak, jakby sama chciała odebrać sobie życie.

Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego. Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Byłam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać. Jestem gów***ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem miła tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem

Po tym wpisie szybko pojawił się kolejny, z którego wynika, że Sinead zmierza do szpitala. Przeprosiła za swoje zachowanie i wpisy, które jednoznacznie mogłyby wskazywać na to, że będzie chciała sobie coś zrobić.

Przepraszam. Nie powinnam była tego wszystkiego mówić. Jestem teraz z policjantami w drodze do szpitala. Przepraszam, że wszystkich zmartwiłam. Jestem zagubiona bez mojego dziecka i nienawidzę siebie. Szpital na chwilę mi pomoże. Ale zamierzam odnaleźć Shane'a

Jeśli mierzysz się z problemami i myślisz, że jesteś sam, pamiętaj, że zawsze warto porozmawiać. Dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01.

Nie żyje syn Sinead O'Connor. 17-latek odebrał sobie życie
Źródło: Mark Doyle / Splash News/EAST NEWS
Reklama
Reklama